Moja fasola jest zawsze lekkostrawna i smaczna. Wszystko dzięki składnikowi, który wsypuję do wody

Fasola to królowa zup i sałatek, ale gazy, które wywołuje, często zniechęcają do jej jedzenia. Istnieją jednak sprawdzone triki, które pozwalają cieszyć się smakiem strączków bez nieprzyjemnych dolegliwości. Co zrobić, żeby fasolka nie wzdymała? Zrób ją w ten sposób, a będzie łaskawa dla żołądka.

Piękny Jaś, fasola czarna, czerwona czy pinto - każdy z tych gatunków to prawdziwy skarb natury. Strączki nie tylko kuszą nas różnorodnością smaków i kolorów, lecz także wyjątkowymi wartościami odżywczymi. Idealnie sprawdzają się w kuchni wegetariańskie jako zamiennik mięsa, a jednocześnie wzbogacają codzienny jadłospis o wiele cennych składników. Unikasz fasoli z obawy przed wzdęciami? Zdradzę ci prosty trik, który pozwoli zapomnieć o tym problemie.

Zobacz wideo Genialny przepis na szparagi z jajkiem i parmezanem. Ten trik odmieni twoje gotowanie

Dlaczego warto jeść fasolę? Powodów jest naprawdę sporo

Jak podaje portal zdrowie.gazeta.pl, fasola to prawdziwa bomba odżywcza. Niezależnie od odmiany, zawiera dużo roślinnego białka, które stanowi aż 22 proc. jej składu. To świetna alternatywa dla mięsa, choć warto pamiętać, że brakuje jej pewnych aminokwasów obecnych w produktach zwierzęcych. Fasola dostarcza witamin z grupy B, a także C i E, a w strąkach znajdziemy dodatkowo witaminę A i karoten.

To jednak nie koniec jej zalet. Warzywo to działa przeciwutleniająco, chroni wątrobę i wspiera regulację poziomu insuliny. Ma też pozytywny wpływ na cholesterol, zmniejszając poziom LDL i zwiększając HDL. Fasola może również obniżać ciśnienie krwi i wspierać perystaltykę jelit. Jej młode strąki są niskokaloryczne, więc idealnie nadają się do stosowania w różnych dietach odchudzających. Choć trzeba uważać na suchą fasolę, która jest bardziej kaloryczna, to długotrwałe uczucie sytości, jakie zapewnia, jest niezastąpione.

Fasola (zdjęcie ilustracyjne)
Fasola (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Pexels/Pixabay

Co zrobić, żeby fasolka nie wzdymała? Jest na to skuteczny trik

Wzdęcia są "ciemną stroną" jedzenia strączków. Winnymi są oligosacharydy, czyli cukry występujące w fasoli, których organizm człowieka nie potrafi strawić. Kiedy trafią do jelita grubego, obecne tam bakterie przekształcają je w gazy, które jak wiadomo, jakoś muszą opuścić nasze ciała. Często jest to dość kłopotliwe, szczególnie wtedy, gdy jesteśmy poza domem, wśród ludzi. Na szczęście istnieje świetny sposób, dzięki któremu można cieszyć się smakiem strączków bez obaw. Wystarczy, że użyjesz... sody oczyszczonej.

Zobacz też: Serwuję co roku na sylwestra i znikają nawet okruszki. Ten deser to brownie i pierniczki w jednym

Zacznij od namoczenia ziaren. Wsyp niepełne pół łyżeczki sody na każdy kubek fasoli, zalej wodą (powinna sięgać kilka centymetrów ponad nasiona) i zostaw na noc. Rano porządnie przepłucz i ugotuj fasolę tak, jak zwykle. Nie masz czasu na namaczanie? Nic straconego. Ziarna możesz od razu wrzucić do garnka z dodatkiem sody. Wsyp odpowiednią ilość do wody, doprowadź do wrzenia, a następnie gotuj do miękkości. Na koniec opłucz ziarna, by usunąć resztki sody. Dzięki temu fasola nie tylko zachowa wartości odżywcze, lecz także stanie się łaskawsza dla układu pokarmowego. Proste, prawda?

PORADA! Aby fasola była jeszcze łatwiejsza do strawienia, warto dodać do gotowania przyprawy takie jak majeranek, kminek czy liść laurowy. Możesz również wrzucić kawałek imbiru, który działa rozgrzewająco i wspiera pracę układu pokarmowego.

Więcej o: