Faworki znane są również jako chrust, chruściki, kreple oraz anielskie skrzydła. Największą popularnością cieszą się w okolicach karnawału oraz tłustego czwartku, bo stanowią pyszną alternatywę dla pączków. Ciasteczka są chrupkie, słodkie w smaku oraz mają kształt złożonej kokardki. Nic dziwnego, że tyle osób je uwielbia. Robi się je z ciasta zbijanego i smaży w głębokim tłuszczu.
Przygotowanie faworków wymaga trochę czasu i pracy, ale zdecydowanie warto się poświęcić. Dobrze zrobione zachwycają lekkością i kruchością. Idealne ciasto powinno zawierać mąkę, jajka, kwaśną śmietanę, cukier, sól oraz niewielką ilość spirytusu. Ostatni składnik można zastąpić wódką albo białym octem.
Najważniejsza jest jednak mąka. To od jej typu zależy, jak masa będzie wchłaniała resztę produktów. Pamiętaj, że im wyższy numer przy nazwie, tym jest ona gęstsza i bardziej zbita. Będzie więc wymagała więcej wysiłku podczas wyrabiania oraz większych proporcji pozostałych składników, żeby zrównoważyć jej gęstość. Do przepisu na tradycyjne faworki najlepiej użyć przesianej przez sito mąki pszennej tortowej typu 450.
Mąka pszenna tortowa typu 450 sprawia, że ciasto jest łatwe do zagniatania oraz wałkowania, a po usmażeniu zamienia się w idealnie kruche i chrupiące anielskie skrzydła. To jednak niejedyna rzecz, którą warto mieć na uwadze podczas przyrządzania faworków. Trzeba uważać nie tylko, żeby ich nie przypalić, lecz także by zbyt mocno nie nasiąknęły tłuszczem. Prawidłowa temperatura smażenia to 180 st. C. Nie wrzucaj do garnka wielu sztuk jednocześnie. Najlepiej umieszczać w oleju 3-4 chruściki. Wyjmuj je, gdy będą rumiane, czyli przypieczone na złoto. Nigdy na brązowo. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.