Proste składniki łączą się tu z bogactwem przypraw, tworząc dania pełne domowego ciepła i tradycji. Choć znam ją całkiem dobrze, pierwsze spotkanie z satsivi było dla mnie prawdziwą kulinarną podróżą. Smak i aromat tego dania od razu mnie oczarowały, a największym zaskoczeniem było to, jak niezwykły efekt można osiągnąć ze zwykłego kurczaka. Od tamtej pory przygotowuję go regularnie, a rodzina zawsze czeka na kolejną porcję. Jeśli więc szukasz ciekawej alternatywy dla klasycznych drobiowych dań, jesteś we właściwym miejscu.
Satsivi to danie sycące, a jednocześnie lekkie, idealne zarówno na rodzinny obiad, jak i wykwintną kolację. Przygotowuje się je z kilku prostych składników, które razem tworzą wyjątkową kompozycję. Znajdziesz tu zarówno aromatyczne przyprawy, jak i orzechy włoskie, które nadają potrawie charakterystyczną konsystencję. Do zrobienia 6 porcji, będziesz potrzebować:
PORADA! Jeśli nie masz gotowej przyprawy khmeli-suneli, możesz łatwo zrobić ją samodzielnie. Wystarczy wymieszać mieloną kolendrę, kozieradkę, bazylię, koper, majeranek, szafran, liść laurowy, cząber i odrobinę ostrej papryki. Proporcje można dostosować do własnych upodobań, tworząc idealną mieszankę do gruzińskich dań.
Tradycyjnie satsivi podaje się w temperaturze pokojowej lub lekko schłodzone - wtedy sos nabiera idealnej kremowej konsystencji. Doskonale komponuje się z białym pieczywem, gruzińskim chlebem lub ryżem. Można je także podać z lekką sałatką warzywną, aby przełamać intensywność przypraw. Od czego zaczynamy przygotowania?
Satsivi smakuje jeszcze lepiej następnego dnia, gdy wszystkie smaki się przegryzą. Dlatego jeśli masz możliwość, ugotuj potrawę wcześniej.
Czy lubisz gruzińskie smaki? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.