• Link został skopiowany

Strzelczyk pokazał, jak zrobić najlepsze kluski, jakie widział świat. Są jak obłoczki

Pampuchy, buchty, parowańce, kluski na parze, pyzy drożdżowe. Każdy region nazywa je inaczej, ale każdy tak samo je kocha. Zrobione bezbłędnie są miękkie, pulchne i sprężyste. Tomasz Strzelczy pokazał, jak je zrobić, by były lekkie i puszyste. Kluczem jest tu sposób przygotowania.
Pampuchy / zdjęcie ilustracyjne
Beata Krolikiewicz / Shutterstock / zdjęcie ilustracyjne

Pampuchy można podawać i na słodko, np. z owocami, dżemem, kwaśną śmietaną i cukrem lub twarogiem, jak i na słono polane sosem mięsnym, skwarkami lub jako dodatek do mięsnych dań. W składnikach na pyzy drożdżowe nie ma nic skomplikowanego, ale liczy się to, jak są przygotowywane, czyli na parze (stąd np. nazwa parowańce lub parowce). To właśnie dzięki tej metodzie konsystencją przypominają poduszeczkę, której jeszcze nikt nie zdążył wygnieść. 

Zobacz wideo Zobacz też, jak zrobić inne boskie kluski. Leniwe z wędzoną papryką i karmelizowaną cebulą

Swoim przepisem na pampuchy podzielił się Tomasz Strzelczyk. Uczestnik MasterChefa świetnie radzi sobie z kuchnią polską i kluski na parze z jego przepisu wychodzą doskonałe.

Pampuchy - przepis Tomasza Strzelczyka

Składniki:

  • 500 g mąki pszennej,
  • 200 g ugotowanych ziemniaków,
  • 30 g drożdży,
  • 230 ml mleka,
  • 25 g masła,
  • jajko,
  • łyżeczka cukru,
  • łyżeczka soli.
 

Sposób przygotowania:

Do naczynia wkruszamy drożdże. Zasypujemy cukrem i wlewamy letnie mleko (nie może być zbyt gorące, by nie zabić drożdży). Mieszamy i dodajemy 2-3 łyżki mąki. Ponownie mieszamy i odstawiamy na kilkanaście minut w ciepłe miejsce, by drożdże zaczęły pracować.

Do dużej miski wsypujemy mąkę, a w rondelku roztapiamy masło. Do mąki dodajemy wyrośnięty zaczyn. Wbijamy jajko i wsypujemy odrobinę soli. Na koniec do wszystkiego dodajemy ugotowane (ale ostudzone!) i przeciśnięte przez praskę ziemniaki. Mieszamy składniki i wyrabiamy ciasto. Gdy powstanie już dość gładka kula, dolewamy roztopione masło i wyrabiamy jeszcze raz. Potem miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Od ciasta odrywamy niewielkie kawałki i w dłoniach lub na drewnianej desce formujemy z nich kuleczki. Uformowane kluski znów przykrywamy i znów odstawiamy do wyrośnięcia. W międzyczasie przygotowujemy szeroki garnek i wlewamy do niego wodę, mniej więcej do 1/4 wysokości. Kładziemy na nim gazę i zawiązujemy ją lub zakładamy na nią gumkę. Chodzi o to, żeby dobrze się trzymała. Zagotowujemy wodę, a potem zmniejszamy ogień. 

Na gazie kładziemy wyrośnięte pampuchy, pamiętając, by zachować odstępy. Przykrywamy je miską lub głęboką pokrywką i trzymamy pod nią kluski na parze przez około 10-12 minut. Do parowania pampuchów można też użyć garnka do gotowania na parze. Gotowe parowańce układamy na talerzu i podajemy wedle uznania. Tomasz Strzelczyk podał pampuchy z grzybowo-mięsnym sosem z karkówki.

Więcej o: