Mamy Wielki Tydzień, a więc czas intensywnych przygotowań do Wielkanocy. Zanim jednak nadejdzie Wielka Niedziela, poprzedza ją Triduum Paschalne. Nie każdy obchodzi te uroczystości, jednak osoby związane z tradycją pewnie mają swoje rytuały, w tym rytuały kulinarne. Dziś mamy dla was przepis na pyszny, choć postny barszcz, który moja babcia zawsze robiła na Wielki Piątek. Wiem, że dla niektórych ten dzień jest kolejnym dniem z kalendarza. Oczywiście każdy, kto chce, może jeść mięso, ale dla osób wierzących i związanych z Kościołem Katolickim ten dzień wiąże się między innymi z zachowaniem postu.
Czy trzeba go przestrzegać? Każdy niech odpowie sobie sam, ale barszcz mojej babci na Wielki Piątek jest wyjątkowy. Treściwy, chociaż złożony jedynie z grzybów, cebuli, oleju rzepakowego, żuru i ziemniaków. Babcia mówiła, że tego dnia trzeba jeść ziemniaki, ale nie mogą być utłuczone. Ziemniaki w całości miały symbolizować kamienie, którymi Chrystus był okładany podczas drogi krzyżowej, z kolei kwaśny smak żuru miał symbolizować pojenie Jezusa octem tuż przed skonaniem. Czy jesteśmy wierzący, czy nie, warto spróbować tego przepisu, ten barszcz naprawdę smakuje bosko.
Składniki:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!