Kotlety po morawsku, w niektórych kręgach zwane także kapustą po morawsku, to danie z historią. Wbrew temu, co sugeruje nazwa, nie pochodzi z Moraw, czyli geograficznej części Czech. Kotlety po morawsku pochodzą z Państwa Wielkomorawskiego, czyli historycznej krainy, która obejmowała południe Polski, Czechy, Austrię i część Węgier. Wpływy kulinarne z tamtych rejonów wzajemnie się przenikały, ale wśród najczęściej używanych składników zawsze były kapusta, cebula i mięso. Z tego powstały pyszne, delikatne i jednocześnie sycące kotlety z młodej kapusty z mielonym mięsem (kiedyś oczywiście drobno siekanym). Były smażone lub pieczone nad paleniskiem, mogły być okrągłe i przypominać współczesne mielone, mogły też być lekko spłaszczone i przypominać coś w rodzaju burgerów z kapustą. Z chęcią podpowiemy ci, jak zrobić średniowieczne kotlety w lekko uwspółcześnianej wersji. Nie będziemy przecież siekać mięsa, skoro w każdym domu jest maszynka do mielenia.
Kotlety po morawsku - średniowieczny przysmak w lekko współczesnej wersji
Składniki:
- 1 kg młodej kapusty,
- ok. 500-600 g mięsa mielonego na grubych oczkach,
- 1 większa biała cebula,
- 2 jajka,
- 5 łyżek mąki,
- 3 łyżki kwaśnej śmietany,
- posiekana natka pietruszki,
- sól i pieprz do smaku,
- odrobina sody dla związania masy.
Kotlety po morawsku - sposób wykonania:
- Kapustę bardzo drobno posiekaj albo zetrzyj na tarce. Cebulę pokrój w drobną kostkę. Następnie sparz warzywa we wrzątku, by kapusta zmiękła, a cebula pozbyła się goryczki.
- Po kilku minutach odcedź warzywa, dodaj mielone mięso, wbij jajka, dodaj pietruszkę, mąkę, śmietanę, a także przyprawy oraz sodę. Całość wymieszaj jak masę na kotlety mielone.
- Przygotuj blaszkę do pieczenia i wyłóż ją papierem. Zwilżonymi dłońmi formuj kotleciki i układaj je na blaszce do pieczenia.
- Piekarnik rozgrzej do 200 stopni i piecz kotlety, aż nabiorą złotego koloru. Podawaj z ziemniakami i ulubioną surówką. Możesz także usmażyć je na patelni lub na blasze. Wówczas postaw na dobrej jakości smalec.
Jakiego mięsa używano oryginalnie do kotletów po morawsku? Takiego, jakie akurat było pod dostatkiem. Oprócz wieprzowiny i popularnej w średniowieczu ośliny, koniny i koziny, stawiano także na dziczyznę, której w lasach było naprawdę dużo. Jednak trzeba wiedzieć, że tak jadali tylko bogatsi i lepiej sytuowani ludzie, jak władcy, wysocy rangą duchowni lub politycy. Biedniejsi (czyli zdecydowana większość) musieli zadowolić się daniami z pokrzyw, warzyw, ziół i kasz, często mięso jedząc zaledwie kilka razy w życiu.
