W chińskiej kuchni wszystko kręci się wokół równowagi smaków. W jednym kęsie można poczuć słodycz, pikantność i kwaskowatość, które razem tworzą wyjątkowy charakter potraw. Kung-pao to symbol tej filozofii. Klasyczne danie z prowincji Syczuan od wieków zachwyca swoją intensywnością. W wersji z kalafiorem staje się lżejsze i zdrowsze, nie tracąc przy tym głębi smaku. Upieczone różyczki kalafiora łączą się z gęstym, błyszczącym sosem i chrupiącymi orzeszkami, tworząc efekt, któremu trudno się oprzeć.
Kung-pao to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dań kuchni chińskiej. Powstało w XIX wieku w prowincji Syczuan, a jego nazwa pochodzi od tytułu urzędnika Ding Pao-zhenga, który szczególnie upodobał sobie tę potrawę. Tradycyjnie przygotowuje się ją z kurczakiem, papryczkami chilli i orzeszkami, ale współczesna kuchnia coraz częściej sięga po warzywne alternatywy. Kalafior sprawdza się tu doskonale. Jego delikatny smak chłonie aromaty sosu, a pieczenie nadaje mu przyjemną chrupkość. To pomysł na danie, które łączy prostotę z orientalnym aromatem.
Składniki:
Każde dobre kung-pao opiera się na sosie, który łączy słodycz, ostrość i delikatną kwaskowatość. Sos sojowy nadaje mu głębi, ocet ryżowy równoważy smaki, a olej sezamowy podkreśla orientalny aromat. W połączeniu z cukrem tworzy idealną glazurę, która oblepia każdy kawałek kalafiora. Przygotowanie sosu wcześniej pozwala składnikom się przegryźć i wzmocnić jego smak. To właśnie on nadaje potrawie charakter i sprawia, że nawet proste warzywa zamieniają się w wyjątkowe danie.
Podawaj gorące kung-pao z ryżem jaśminowym lub makaronem ryżowym. Można je również podać jako samodzielne danie. Kalafior w tej wersji zachowuje idealną równowagę między chrupkością a delikatnością, a każdy kęs jest pełen smaku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!