Mało co potrafi tak poruszyć internautów, jak grzyby. Najlepszym dowodem są sprzeczki i kłótnie na forach dla grzybiarzy i grupach facebookowych zrzeszających miłośników grzybobrania. Najciekawsze są posty, w których ktoś prosi o identyfikację grzybów, które zebrał lub spotkał na swojej drodze i o ile większość osób serdecznie odpowiada i podaje nazwę lub źródło, gdzie nazwę można sprawdzić, to wiele osób wprowadza niedoświadczonych grzybiarzy w błąd. Tak było ostatnio na jednej z grup na Facebooku. Pewien użytkownik wstawił zdjęcie grzybów, których nie widział wcześniej i chciał zaczerpnąć opinii grupowiczów. "Szatan, do wyrzucenia" - odpisał jeden użytkownik. "Sam jesteś szatan, bo to ceglaczek, pyszny!" - odpisała inna osoba.
Powodem sprzeczki było zdjęcie, na którym było kilka borowików ceglastoporych. To grzyby, które od wielu lat coraz częściej pojawiają się w lasach, lecz wciąż stosunkowo niewielu grzybiarzy ma odwagę włożyć je do koszyka. Powodem jest ich wygląd. Borowiki ceglastopore kształtem przypominają borowiki szlachetne i podgrzybki brunatne. Mają dość pękate trzony o ceglastoczerwonym kolorze, który w przypadku innych grzybów (ale także roślin) ma wysyłać informację o zagrożeniu, stąd niechęć do ich zbierania. Kapelusze z kolei są ciemnobrązowe, hymenofor pomarańczowy lub beżowobrązowy. Krasnoborowiki rozpoznasz jeszcze w jeden sposób - po przekrojeniu natychmiast sinieją.
Niedoświadczeni grzybiarze kojarzą czerwony trzon z borowikiem szatańskim i stąd wiele mylnych porównań w internecie. Jednak spotkanie krwistoborowika szatańskiego niemal graniczy z cudem, bowiem grzyb jest objęty ścisłą ochroną i w Polsce opisano tylko jedno miejsce jego występowania. Borowiki ceglastopore od szatańskich odróżnia przede wszystkim kapelusz. Borowiki szatańskie mają bowiem bardzo jasne, niemal białe kapelusze. Mówiąc szczerze, to krasnoborowik ceglastopory wygląda jakby powstał z dwóch grzybów: trzon wziął od "szatana", a kapelusz od borowika sosnowego. Jednak bliżej mu do sosnowego, bo jest jadalny.
Borowiki ceglastopore występują od maja do listopada w całej Polsce, chociaż najwięcej obszarów ich występowania przypada na tereny górskie. Jednak pojawiają się licznie także na Pomorzu, w Borach Tucholskich, a ostatnio na Mazowszu w okolicach Kozienic (sama wracałam z grzybobrania z kilkoma sztukami). Nie mają konkretnych upodobań co do rodzaju gleby, lubią rosnąć blisko sosen, jodeł i buków, a ja najczęściej znajduję je wśród wrzosowisk.
Krasnoborowiki ceglastopore nie tylko są jadalne, lecz także naprawdę pyszne. Są idealne do sosów, zup grzybowych, mniejsze są pyszne w marynacie i bardzo dobrze się suszą. Jednak podczas suszenia robią się ciemne, ale to normalne, tak jak w przypadku koźlarzy pomarańczowożółtych. Smakują podobnie jak borowiki szlachetne, jednak mają silniejszy grzybowy zapach i aromat. Niestety często bywają robaczywe, dlatego znalezienie ich w większej ilości bez dzikich lokatorów cieszy wyjątkowo.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!