O kotletach z fasoli pierwszy raz usłyszałam od koleżanki, która zawsze miała coś ciekawego w lodówce. Poczęstowała mnie nimi i jak sama mówiła, przygotowała je na szybko, w bułce z warzywami. Aż dziwne, ponieważ od razu mnie zachwyciły. Były nie tylko pysznie, lecz także zaskakująco proste. Od tamtej pory puszka fasoli to stały punkt mojej listy zakupów. Z takim przepisem raz spróbujesz i już zawsze masz w domu wszystko, co potrzebne. Szybkie, tanie, sycące i można je podać na wiele sposobów.
Składniki:
Fasola zawiera dużo białka roślinnego i błonnika, więc syci na długo i wspiera trawienie. Korzystając z wersji puszkowanej, oszczędzasz czas, bo nie musisz jej wcześniej moczyć ani gotować. To danie jest nie tylko praktyczne, lecz także przyjazne dla portfela. Jedna puszka kosztuje zaledwie kilka złotych i wystarczy na kilka porcji.
Sposób przygotowania:
Po usmażeniu odstaw kotlety na papierowy ręcznik lub kratkę, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Przechowuj je w szczelnym pojemniku w lodówce do trzech dni. Najlepiej smakują po odgrzaniu w piekarniku lub na suchej patelni, wtedy znów są chrupiące. Unikaj mikrofalówki, bo mogą stać się miękkie i gumowate. Nadają się też do mrożenia. Po ostudzeniu ułóż je na tacy, włóż do zamrażarki, a po godzinie przełóż do woreczka. W zamrożonej formie można je przechowywać nawet przez 2 miesiące.
Bułkę tartą możesz łatwo zastąpić kaszą jaglaną, startą marchewką lub płatkami owsianymi. Każdy z tych dodatków nadaje kotletom inny charakter. Z kolei czerwona fasola sprawia, że kotlety mają bardziej intensywny kolor i głęboki smak. Taka zmiana pozwala dopasować przepis do swoich upodobań albo po prostu wykorzystać to, co akurat masz w kuchni.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!