Katarzyna Gawrońska, Główny Specjalista Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz: Na zewnętrznej powierzchni opakowań jaj znajduje się informacja zalecająca nam przechowywanie jaj po zakupie w warunkach chłodniczych. Sądzę, że z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa najlepszym miejscem do przechowywania jaj po zakupie jest właśnie lodówka. Niższa temperatura jest korzystna, ponieważ aktywność bakterii w takich warunkach jest ograniczona. Dzięki temu wzrasta trwałość jaj i przez dłuższy okres zostaje utrzymana ich wysoka jakość.
Jeśli nie mamy takiej możliwości lub sami decydujemy się na przechowywanie jaj w innych warunkach, to wybrane miejsce powinno mieć jak najniższą temperaturę. Dodatkowo powinno być suche, pozbawione silnego nasłonecznienia i zbyt niskiej wilgotności powietrza. Należy także unikać nagłych zmian temperatury - to bardzo ważne.
W stosunku do jaj używa się pojęcia daty minimalnej trwałości, a nie terminu przydatności do spożycia. Jest to bardzo ważna informacja.
Termin przydatności do spożycia stosuje się do produktów spożywczych, które szybko się psują i po upływie określonego czasu mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia człowieka. Po przekroczeniu tego terminu, zgodnie z prawem żywnościowym, uznawane są za niebezpieczne.
Natomiast dla jaj określana jest data minimalnej trwałości, która wynosi 28 dni - licząc od dnia zniesienia jaja. Po upływie tego okresu jaja mogą być w dalszym ciągu jedzone i nie stanowią zagrożenia dla naszego zdrowia.
Data minimalnej trwałości to zapewnienie, że - przy zachowaniu optymalnych warunków przechowywania - jaja zachowają swoje właściwości. Przy dłuższym przechowywaniu naturalnie zachodzący proces starzenia się zmienia stopniowo ich właściwości fizyczne i biochemiczne. Jednak, mimo wszystko, nadal nadają się one do użytku. Dlatego tak ważne jest jak najlepsze ich traktowanie po zakupie. Właściwym postępowaniem spowolnimy naturalny proces starzenia się jaj.
W społeczeństwie funkcjonują na ten temat różne opinie. Osobiście uważam, że jaja powinno się myć przed użyciem bez względu na sposób ich wykorzystania w kuchni i rodzaj obróbki termicznej.
Nie powinno to wzbudzać naszych obaw. Nie stanowi to istotnego problemu.
Regulacje prawne UE zakazują mycia i czyszczenia jaj konsumpcyjnych przeznaczonych do bezpośredniego spożycia. Nie mogą tego robić zarówno producenci, jak i zakłady pakowania jaj. Jedyną dopuszczalną czynnością w procesie sortowania, której nie traktuje się jako czyszczenia, jest naświetlanie jaj przez specjalistyczne lampy UV.
Mycie i czyszczenie jaj mogłoby spowodować uszkodzenie skorupy i kutikuli (zewnętrznej powierzchni skorupy). Tymczasem są to naturalne bariery ochronne jajka. Posiadają one wiele właściwości chroniących jajo przed czynnikami zewnętrznymi i blokują przenikanie bakterii do wnętrza jaja, hamują też utratę wilgotności. Sama kutikula stanowi nie tylko ochronę mechaniczną, lecz także chemiczną, z uwagi na zawartość mucyny i nieokreślonych bliżej glikoproteidów.
Na fermach wykorzystywane są nowoczesne technologie - urządzenia do automatycznego zbioru, sortowania, klasyfikacji i pakowania jaj, dzięki którym maksymalizuje się czystość uzyskiwanych produktów. Najbardziej innowacyjne maszyny potrafią skanować jaja już w procesie sortowania i wykrywać zabrudzenia oraz uszkodzenia skorupy. Takie egzemplarze są wychwytywane i oznaczane jako jaja klasy B, a następnie kierowane np. do zakładów przetwórstwa. Nie mogą natomiast trafiać do sklepów detalicznych.
Jeśli kupujemy produkty o znanym i udokumentowanym pochodzeniu, czyli z ferm nadzorowanych przez Inspekcję Weterynaryjną, powinny być one dla nas bezpieczne. W sytuacji jakichkolwiek nieprawidłowości oznakowanie na skorupie daje nam gwarancję identyfikacji ich pochodzenia.
Jeśli mamy zastrzeżenia wobec zakupionego produktu, radzę skontaktować się z punktem dystrybucji lub bezpośrednio z producentem.