Spaghetti bolognese to - obok pizzy, risotto i spaghetti carbonara - jedna z potraw najbardziej kojarzonych z kuchnią włoską. Najbardziej z Bolonią, od której bierze swoją nazwę.
Skojarzenie to jest jednak błędne, o czym ostatnio postanowił przypomnieć światu burmistrz włoskiego miasta - Virginio Merola. Na swoim koncie na Twitterze przedstawiciel władz miasta umieścił zdjęcie feralnego dania i napisał:
Drodzy, kolekcjonuję zdjęcia spaghetti bolognese z całego świata (jeśli mowa o fałszywych wiadomościach). To jest z Londynu. Przysyłajcie mi swoje.
Na reakcję obserwatorów nie trzeba było długo czekać. Pod postem burmistrza zaczęły się wkrótce pojawiać zdjęcia dania z Czech (gdzie potrawa znana jest również pod nazwą "lasagne polevka"), Nowego Jorku, Amsterdamu, a nawet Chile.
Jedna z uczestniczek dyskusji, która rozwinęła się pod postem urzędnika, zwraca uwagę na to, że Bolończycy mogą podziękować za popularność potrawy swojemu krajanowi - Pellegrino Artusi z Bolonii. Napisał bowiem o bolognese w swojej książce kucharskiej z 1891 roku. "Fakt, ale nie w towarzystwie spaghetti" - skwitował jej rewelacje inny komentujący.
Ragu bolognese to bowiem rzeczywiście klasyczne bolońskie danie. Od popularnego na całym świecie przysmaku różni je jednak pewien istotny szczegół. Zgodnie z tradycją podaje się je z makaronem tagliatelle, lasagne albo z polentą (zobacz również: Jak zrobić lasagne? Pokażemy wam jak przygotować jedno z najpopularniejszych dań kuchni włoskiej).
- To dziwne być znanym na całym świecie z potrawy, która nie jest nasza - skomentował burmistrz Bolonii w rozmowie z The Telegraph. - Oczywiście cieszymy się, że spaghetti bolognese zwraca uwagę na nasze miasto, ale wolelibyśmy być znani z jakościowej żywności, która jest częścią naszej tradycji kulinarnej.