Czosnek niedźwiedzi to roślina, którą znano już w starożytności. Swoją nazwę zawdzięcza legendzie, która głosi, że był pierwszym posiłkiem niedźwiedzi wybudzających się ze snu zimowego. Miał nadawać im sił do łowów. Zapewne stąd wziął się (słuszny) pogląd, że czosnek niedźwiedzi ma działanie wzmacniające. Dodatkowo dobrze go spożywać w przypadku słabej kondycji skóry i włosów, problemów z układem krążeniowym czy cukrzycą. Działa też bakteriobójczo i odtruwająco.
Pierwotnie traktowany był jedynie jako lek, ale szybko zaczęto dodawać go do potraw. W kuchni najczęściej wykorzystuje się właśnie liście. Świeże można dodawać do sałatek, kanapek czy pesto. Często używa się ich również w potrawach na gorąco, takich jak zupy czy potrawki z ryżu lub makaronu. Cebulę czosnku niedźwiedziego stosuje się tak jak ząbki tego, który znamy.
W smaku rzeczywiście przypomina czosnek, choć nieco mniej intensywny. Z wyglądu podobny jest raczej do konwalii czy zimowitu jesiennego niż do czosnku pospolitego, na co należy zwracać szczególną uwagę, bo liście obu tych roślin są trujące. Liście czosnku są szersze od tych zimowitu, wyrastają pojedynczo z łodygi i mają wyraźne ogonki. Obie te rośliny mają delikatnie czosnkowy zapach. Liście konwalii są sztywniejsze od czosnku i, podobnie jak zimowit, wyrastają z łodygi podwójnie. Te nie pachną czosnkiem.
- Najsmaczniejszy jest w pierwszej połowie kwietnia, w drugiej połowie kwietnia ma już mniej silny smak, który po kwitnieniu na początku maja robi się jeszcze mniej intensywny. Wtedy bardziej przypomina w smaku liść cebuli. W maju coraz częściej szkodniki zaczynają go atakować - mówi Łukasz Łuczaj, słynny botanik, autor publikacji na temat dzikich roślin jadalnych.
Mimo tego, że pora zbiorów w naturalnym środowisku w zasadzie kończy się wraz z nadejściem maja, nadal możemy go dostać na straganach. Poza sezonem można kupić czosnek suszony lub kiszony. Jeśli zdecydujemy się na poszukiwania tej rośliny, największe szanse na jej znalezienie są w polskich górach.
- Czosnek niedźwiedzi występuje od Atlantyku po Syberię. U nas najczęściej na terenach górskich. Rzadziej można go spotkać na nizinach, choć i tam się zdarza - odpowiada ekspert. Roślina bardzo się rozrasta, tworząc przy tym imponujące, aromatyczne łany na leśnych polanach.
Spotkanie tej rośliny niestety nie uprawnia nas do zebrania jej liści. Jest ona bowiem objęta częściową ochroną. Oznacza to, że aby legalnie zebrać jej liście, wymagana jest zgoda Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dodatkowo, jak wskazuje Łuczaj, można to zrobić jedynie na terenie trzech województw: śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
Nie trzeba jednak ograniczać się do poszukiwania czosnku niedźwiedziego w warunkach "dzikich", bo roślinę tę można posadzić we własnym ogródku. Nasiona są dostępne zarówno w internecie, jak i w sklepach ogrodniczych. Dzięki własnej uprawie, bez obaw można pozyskiwać jego liście. W jaki sposób to robić?
- To, czy urywamy liście, czy je ucinamy, nie ma większego znaczenia. Można zbierać same blaszki lub z całym ogonkiem - odpowiada botanik.
Poza właściwościami zdrowotnymi czosnek niedźwiedzi działa też odstraszająco na owady oraz hamuje rozwój różnych chorób roślinnych. Warto więc posadzić go w ogródku. Należy jednak sprawdzić, które rośliny dobrze znoszą jego obecność, gdyż może negatywnie wpływać na wzrost niektórych kwiatów czy warzyw.
Zobacz również:
Trwa sezon na sok z brzozy. Jak go pozyskiwać, żeby był najlepszy? Jak przechowywać? Wyjaśniamy