Soczyste truskawki, podobnie jak kwaśny rabarbar i jędrne szparagi, to wyznaczniki nadchodzącej wielkimi krokami letniej obfitości świeżych warzyw i owców. Niestety, nie każdego roku możemy się cieszyć wysypem owoców. Czasem pogoda lub inne czynniki sprawiają, że niestety krajowe owoce pojawiają się późno i w znacznie mniejszych ilościach, niż moglibyśmy się spodziewać.
Na bazarach właśnie pojawiły się pierwsze truskawki, ale niestety ich ceny wciąż są wysokie (w Warszawie kosztują ok. 18-20 złotych za kilogram). Czy można wierzyć sprzedawcom, którzy zapewniają, że to owoce polskie, a w dodatku gruntowe?
- Obecnie sprzedawane są w hurcie polskie truskawki spod osłon w cenie ok.15-17 złotych za kilogram - mówi dr inż. Krzysztof Zmarlicki z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach. - Jeśli sprawdzą się prognozy pogody i temperatura pod koniec tygodnia wzrośnie do ponad 25 stopni Celsjusza, a następnie utrzyma się przez kilka dni, to przyspieszone owocowanie spowoduje spadek cen do poziomu ok. 10 zł w hurcie i 13-15 w detalu.
Truskawki kupujemy jednak nie tylko do jedzenia na surowo, ale również do przyrządzania przetworów. W tym celu jednak najlepiej zaczekać na wysyp, kiedy cena truskawek spadnie. Kiedy możemy się go spodziewać w tym roku?
- Wysypu truskawek polowych przy sprzyjających warunkach pogodowych możemy się spodziewać dopiero po 5 czerwca - ocenia ekspert. - W bieżącym roku podaż krajowych truskawek z upraw polowych będzie ograniczona z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe wiosną. Po pierwsze duża susza w większości rejonów spowodowała słaby wzrost roślin i ograniczy ich produktywność. Po drugie przymrozki spowodowały lokalnie duże straty pierwszych, tzw. królewskich kwiatów, z których wyrastają największe owoce, będzie to również miało wpływ na opóźnienie pełni zbiorów.