Wylewasz wodę po makaronie? To błąd. Może ci się jeszcze przydać

Zwykle, gotując makaron czy kaszę, wodę wylewamy do zlewu. Okazuje się, że to niepotrzebne marnowanie dobrodziejstw natury. Taka woda bowiem może zostać wykorzystana nie tylko w kuchni. Do czego się przyda? Wyjaśniamy.

W wodzie, która pozostaje po gotowaniu kasz czy makaronów, pozostaje wiele składników odżywczych wypłukanych z tych produktów. W zależności od tego, co gotujecie, są to różne witaminy, pierwiastki oraz skrobia. Okazuje się, że wylewanie takiej wody to błąd, bo można wykorzystać jej właściwości - zarówno te zdrowotne, jak i fizyczne - przydatne w kuchni.

Woda ze skrobią, baza do sosów

Skrobia to składnik, który doskonale zagęszcza wszelkie sosy i zupy. Zamiast więc poświęcać czas na rozrabianie mąki z wodą, aby w zupie nie pojawiły się żadne grudki, wystarczy do garnka przelać szklankę lub pół takiej właśnie wody po gotowaniu makaronu. Całość należy przez chwilę gotować, aby skrobia zadziałała na wywar. Jeśli danie jest zbyt rzadkie, wystarczy je podgrzewać przez kilka minut, by woda wyparowała.

W takiej wodzie można też z powodzeniem moczyć fasolę, groch czy soczewicę. Dobrze więc w momencie gotowania makaronu, zaplanować sobie potrawę z tymi składnikami na następny dzień. My proponujemy zupę grochową lub pasztet z soczewicy. Zyskają dodatkowe walory zdrowotne, a wy nie zmarnujecie kolejnej porcji wody.

Zamiast kosmetyków... woda po makaronie?

Składniki zawarte w wodzie po gotowaniu makaronu, kaszy czy ziemniaków mogą poprawić kondycję włosów i skóry. Niektórzy zalecają kąpiel w takiej wodzie, a szczególnie wymoczenie w niej opuchniętych nóg, co ma im przynieść ulgę. Skrobia zawarta w takiej wodzie ma właściwości wygładzające i nabłyszczające, toteż chętnie stosowana jest jako naturalna płukanka lub wcierka do włosów, oczywiście po ostudzeniu.

Należy jednak uważać na wodę po ziemniakach, gdyż może lekko zabarwiać. Zalecana jest szczególnie tym, którzy chcieliby w sposób naturalny zmienić odcień włosów na odrobinę ciemniejszy. Często też stosują ją osoby, u których pojawiają się siwe włosy.

Taka woda do płukania włosów nie powinna być osolona. Sól bowiem ma właściwości wysuszające, a włosy przecież powinny być dobrze nawilżone. Sól jednak sprawdzi się dobrze podczas moczenia stóp - zmiękczy naskórek i przygotuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.

Odżywka dla kwiatów i pomoc w sprzątaniu

A jeśli już posoliliście wodę w garnku? Z takiej formy odżywki najbardziej skorzystać mogą... kwiaty. Woda ze skrobią, solą i innymi cennymi składnikami odżywczymi świetnie sprawdzi się jako wzbogacony roztwór do podlewania roślin.

Woda po ugotowanych ziemniakach to dobra alternatywa dla detergentów do odkamieniania czajników. Wystarczy wlać ją do czajnika, zagotować i pozostawić na całą noc. Rano urządzenie wystarczy przepłukać czystą wodą i gotowe. Czasem zamiennie stosuje się obierki po ziemniakach. Wtedy zalewa się je wodą i zagotowuje, a reszta procesu wygląda tak samo, jak w przypadku stosowania samej wody po gotowaniu ziemniaków.

Zobacz również:

Więcej o: