Grzybobranie 2019: Grzybiarze z dumą prezentują kosze pełne łupów. A kiedy koniec sezonu?
Wysyp grzybów 2019
Początek października zwykle nie rozpieszcza. Im bliżej zimy, tym robi się chłodniej. Wraz z pierwszymi przymrozkami grzyby przestają się pojawiać. W tym roku jednak pogoda jest znacznie bardziej wyrozumiała. Temperatury powyżej 15, a nawet 20 stopni Celsjusza zachęcają nie tylko do spacerów na świeżym powietrzu, lecz także do grzybobrania. A jest co zbierać.
Grzybiarze ze wszystkich stron Polski chętnie chwalą się swoimi zbiorami. Zdjęcia nierzadko przedstawiają po kilka koszy, a nawet skrzynek leśnych okazów. Nie ma się co dziwić - po ostatnich opadach i poprawie pogody grzyby rosną gęsto. Pisaliśmy na przykład o panu Kamilu, który znalazł ogromną 7,5-kilogramową czasznicę, a także o gigantycznym prawdziwku, którego udało się zebrać panu Marcinowi.
Jeśli sami jeszcze wybieracie się na grzyby, pamiętajcie, by zbierać wyłącznie te, które znacie. Niektóre niejadalne grzyby potrafią naprawdę dobrze udawać inne gatunki.
Czy wciąż są grzyby?
Dzięki sprzyjającej pogodzie wciąż można napotkać na swojej drodze sporo grzybów. Kaszubskie lasy na przykład oferują grzybiarzom bogate zbiory.
Sytuacja wygląda dobrze, chociaż czas borowików już za nami. Obecnie królują podgrzybek, gąska, czubajka kania. Dosyć często można też spotkać rydze.
- powiedział nam pan Zdobysław Czarnowski z Nadleśnictwa Kościerzyna. Podobnie sytuacja ma się w województwie Łódzkim, a konkretnie w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego.
W tomaszowskich lasach nadal są grzyby. W większości podgrzybki brunatne, ale również borowiki szlachetne. Zaczynają się też gąski zielone, znane w tym rejonie jako "pecłonki".
- poinformował przedstawiciel Nadleśnictwa Smardzewice.
Kiedy koniec sezonu?
Czy wysyp grzybów będzie trwał w nieskończoność? Obawiamy się, że nie, ale prognozy i tak nie są najgorsze. Przedstawiciel Nadleśnictwa Kościerzyna przewiduje, że grzyby jeszcze będą, jednak należy się spieszyć:
Wilgoci jest dosyć, ostatnie ciepłe dni też napawają optymizmem. Co prawda na wysyp grzybów bym już nie liczył, ale myślę, że w ten i następny weekend grzybiarze zapełnią swoje koszyki.
Za to według informacji, którą otrzymaliśmy z Nadleśnictwa Smardzewice, w tym regionie można liczyć już raczej na resztki, choć wciąż jest co zbierać.
Prognozy związane są nie tylko z pogodą - póki nie ma przymrozków, grzyby będą, ale nic nie jest wieczne. Z jednej grzybni nie wyrasta nieskończenie wiele owocników. Raczej należy domniemywać, że rosną jeszcze rozpędem.
Zachęcamy was do wybrania się na grzybobranie i sprawdzenia, jak wygląda sytuacja w miejscu, w którym mieszkacie. Spacer po lesie jest nie tylko relaksujący, lecz także - wbrew ironicznemu powiedzeniu "emocje jak na grzybobraniu" - potrafi wywołać sporo pozytywnych reakcji.
Zobacz również:
-
Nigdy więcej wysuszonej jajecznicy. Szef kuchni zdradza, by dodać składnik, który na pewno macie w lodówce
-
Kiedy tłusty czwartek 2021? Sprawdzamy, kiedy przypada święto pączka
-
Kwiat w galaretce wygląda wprost olśniewająco. A jak go zrobić? To nie takie trudne, ale trzeba trochę cierpliwości
-
Polskie pierogi hitem sprzedaży w Niemczech. Pomógł lockdown
-
Prezes PFR nieoficjalnie o otwarciu restauracji: "Będzie to możliwe w maju"
- Lepsze traktowanie pracowników, którzy się zaszczepią? W USA Lidl dopłaci do pensji
- Dlaczego Polacy mają taką obsesję na punkcie cukru? To wina znanego reportażysty
- Ryż na mleku - słodkie wspomnienie babcinej kuchni. Próbowaliście w wersji babeczkowej? [PRZEPIS]
- Pesto - smak włoskiej bazylii
- Największa lekcja gotowania, by zebrać 9,5 miliona na najdroższy lek świata dla Ani. Będzie rekord?