Fundacja Konsumentów i Program FoodRentgen przeprowadziła badania w celu stwierdzenia stopnia obecności glifosatu, kontrowersyjnego herbicydu, w dostępnych w naszych sklepach kaszach. Wyniki eksperymentu nie są do końca pozytywne - około 40 procent badanych produktów zawiera w sobie glifosat (więcej na ten temat: W sześciu na 10 kasz gryczanych wykryto glifosat. To pestycyd, który może wywoływać nowotwory).
Do raportu o kaszach postanowiło się odnieść Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej organizacji możemy przeczytać, że wszelkie przekroczenia norm są kontrolowane przez Państwową Inspekcję Sanitarną, a w ich wypadku - produkty są wycofywane ze sklepów.
Stowarzyszenie zakwestionowało również metodologię badań. Zarzuciło FoodRentgenowi, że ich wyniki miały za zadanie jedynie wywołać strach wśród konsumentów i podważyć wiarygodność organów kontrolujących polską żywność.
Poza tym nie przeanalizowano wyników pod kątem zagrożenia dla zdrowia konsumentów. Najgorszy wymieniony w raporcie wynik, czyli siedmiokrotne przekroczenie NDP glifosatu w kaszy oznacza, że aby przekroczyć dawkę bezpieczną dla człowieka, musielibyśmy zjeść każdego dnia do końca życia ponad 47 kg tej kaszy gryczanej
- czytamy w oświadczeniu PSOR.
Idealnie złożone koszulki w kilka sekund? Wystarczy chwila przygotowań i będzie to możliwe:
FoodRentgen nie pozostał dłużny i również odpowiedział oświadczeniem, w którym odnosi się do zarzutów PSOR wobec pobudek, jakie przyświecały publikacji raportu.
- To, co PSOR nazywa wywoływaniem strachu wśród konsumentów, my zdefiniowalibyśmy jako budzenie świadomości konsumenckiej oraz dostarczenie tak oczekiwanej transparentności informacji produktów spożywczych. Tego typu rankingi pozwalają konsumentom cieszyć się wolnością wyboru produktów, które w ich mniemaniu są najlepsze dla nich i ich rodzin. Raport nie dyskryminuje żadnej grupy konsumentów, bo przykładowo konsument wierzący w zbawienną moc glifosatu może bez przeszkód wybrać produkt o jego najwyższym stężeniu" - możemy wyczytać w oficjalnej odpowiedzi na oświadczenie PSORu.