Czy kupując piwo bezalkoholowe, trzeba pokazać dowód osobisty? Ekspert: Wbrew pozorom przepisy są jednoznaczne

Piwo bezalkoholowe, jak sama nazwa wskazuje, albo nie zawiera alkoholu, albo zawiera go na tyle mało, że nie obejmuje go ustawa o wychowaniu w trzeźwości. Mimo to wciąż w niektórych sklepach nie można go kupić bez okazania dowodu osobistego. Słusznie?

Piwo bezalkoholowe robi w ostatnich latach prawdziwą furorę. Jak donosi serwis portalspozywczy.pl, "w ubiegłym roku segment piw bezalkoholowych w Polsce zanotował 80-procentowy wzrost sprzedaży - była to najwyższa dynamika na całym europejskim rynku". Prognozowany wzrost w przyszłym roku jest nawet wyższy. Jak zauważył na łamach Gazety Krakowskiej Tomasz Kopyra (popularny w Polsce i na świecie bloger piwny), zawdzięczamy to m.in. faktowi, że młodsze pokolenie ogranicza alkohol. W efekcie z kilkunastu piw bezalkoholowych w roku 2018, w 2019 roku na rynku było ich już blisko setka.

Czy można kupić piwo bezalkoholowe bez dowodu?

Mimo że pijemy je chętniej, a w sklepach jest go coraz więcej, wciąż nie do końca znamy przepisy, które obowiązują podczas jego sprzedaży. W internecie nietrudno natknąć się na relacje zaskoczonych klientów, których podczas zakupu proszono w sklepie o okazanie dowodu osobistego. Niektórym, jak na przykład panu Krzysztofowi, o którym pisał portal wiadomosci.radiozet.pl, odmówiono sprzedaży w związku z brakiem dokumentu, który potwierdzałby jego wiek.

Czy sprzedawca ma prawo odmówić nam sprzedaży piwa bezalkoholowego, gdy nie mamy przy sobie dowodu? O komentarz poprosiliśmy Dawida Siedleckiego, radcę prawnego i autora popularnego bloga o prawie alkoholowym - Browar Paragraf.

- Przepisy prawa wymagają weryfikacji wieku kupującego napój alkoholowy wyłącznie wtedy, gdy zachodzą wątpliwości co do pełnoletności klienta - wyjaśnia specjalista prawa alkoholowego. - Toteż nawet obowiązek weryfikacji wieku nie jest stosowany zawsze, a wyłącznie wtedy, gdy sprzedawca ma wątpliwość czy osoba, która napój alkoholowy kupuje, jest osobą dorosłą.

Jak jednak tłumaczy Dawid Siedlecki, w przypadku piwa bezalkoholowego zachodzi dodatkowa okoliczność.

- Drugą kwestią jest to, co jest - w rozumieniu prawa - napojem alkoholowym - mówi ekspert. - Prawo ustanawia granicę, którą jest zawartość objętościowa alkoholu na poziomie 0,5 proc. Piwa bezalkoholowe zawierają zawsze do 0,5 proc. alkoholu objętościowo. Czyli z mocy przepisów prawa nie są napojami alkoholowymi. Wniosek jest więc taki, że skoro piwo bezalkoholowe napojem alkoholowym nie jest, to nie ma podstawy prawnej do weryfikacji wieku osoby, która kupuje takie piwo. Odpowiadając na postawione pytanie, trzeba stwierdzić, że piwo bezalkoholowe można sprzedawać klientom, którzy nie mają ze sobą dowodu osobistego. Wbrew pozorom przepisy w tej kwestii są jednoznaczne.

Czy "mięsień piwny" robi się od piwa? Sprawdź w naszym filmie:

Zobacz wideo

Co zrobić, gdy sprzedawca odmówi nam sprzedaży piwa bezalkoholowego?

Załóżmy, że podchodzicie do kasy z puszką piwa bezalkoholowego, a sprzedawca pyta o dowód, którego nie posiadacie. Zgodnie z Art. 135 Kodeksu wykroczeń: "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny".

- Trzeba zwrócić uwagę, że nieuzasadniona odmowa sprzedaży towaru jest wykroczeniem i sprzedawca, odmawiając sprzedaży piwa bezalkoholowego, naraża się na karę grzywny - wyjaśnia Dawid Siedlecki. - Sprawę taką można zgłosić odpowiednim organom, np. na policję.

"Stanowisko Agencji wydaje się wewnętrznie sprzeczne"

W sprawie sprzedaży piwa bezalkoholowego swoje stanowisko przedstawiła również Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA). Organizacja rozważa w nim, czy piwo bezalkoholowe, które nie jest w świetle prawa napojem alkoholowym, powinno być sprzedawane każdemu, niezależnie od tego, czy posiada dowód, a zatem niezależnie od wieku. W oświadczeniu, które znajdziemy na stronie Agencji, czytamy: "warto zauważyć, że jeśli nabywcą jest dziecko (np. 13-letnie), odmowa sprzedaży piwa bezalkoholowego może być uzasadniona interesem społecznym w kształtowaniu właściwych postaw wśród dzieci".

- W kwestii stanowiska Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych trzeba po pierwsze podkreślić, że opinie Agencji nie mają żadnej mocy prawnej - tłumaczy radca prawny. - Takie opinie nie są wiążące dla nikogo. Samo stanowisko Agencji wydaje się wewnętrznie sprzeczne. Z jednej strony Agencja dostrzega, że piwo bezalkoholowe nie podlega regulacjom ustawy o wychowaniu w trzeźwości, z drugiej próbuje tworzyć wyjątki nieujęte w ustawie. Wyjątki, które Agencja opiera nie na przepisach prawa, a na ogólnikowych stwierdzeniach, jak cel ustawy czy wątpliwości wychowawcze. Trudno z tym polemizować, ponieważ nie ma to oparcia w przepisach, które są tak jasne, że nie ma potrzeby do prowadzenia innej niż literalnej interpretacji tychże przepisów.

***

Dawid Siedlecki - radca prawny, specjalista prawa alkoholowego, autor bloga browarparagraf.com

Więcej o:
Copyright © Agora SA