Olej palmowy jest substancją, którą pozyskuje się z miąższu palmy oleistej (olejowca gwinejskiego). W surowej postaci, nierafinowanej, jest bardzo zdrowy i wartościowy. Zawiera znacznie więcej karotenu niż marchew, jest też bogaty w witaminy E i K, a także w przeciwutleniacze.
Problem polega na tym, że na masową skalę używa się rafinowanego i utwardzonego oleju palmowego. Poprzez te dwa procesy, substancja z koloru pomarańczowego staje się jasnożółta (to wynik pozbawienia karotenoidów i przeciwutleniaczy) oraz ma postać stałą. Utwardzony olej palmowy zalicza się do szkodliwych tłuszczów trans (więcej o nich: Tłuszcze trans: wszechobecne i zabójcze) i - w przeciwieństwie do tego nierafinowanego - nie ma zbyt korzystnych właściwości dla organizmu.
Dzięki procesowi rafinacji i utwardzania oleju palmowego jego użycie w produktach spożywczych jest bardziej opłacalne. Wytworzone z jego dodatkiem produkty mają dłuższe terminy przydatności do spożycia, są bardziej odporne na zmiany temperatury i mają bardziej atrakcyjny wygląd. To też najtańszy rodzaj tłuszczu, nic więc dziwnego, że producenci wykorzystują go w ogromnych ilościach - u nas w coraz większych. Jak wskazują dane WWF, import oleju palmowego do Polski w postaci surowca wzrósł od 2004 roku o ponad 150 procent.
Ile oleju palmowego wykorzystuje się w naszym kraju? Według danych zaprezentowanych przez WWF rocznie na jedną osobę przypada aż 9,8 kg tego składnika. To o 1 kg więcej niż średnia światowa i o 3 kg mniej niż średnia UE. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystko to rzeczywiście zjadamy, bo olej palmowy znajduje się także w chemii, kosmetykach oraz biopaliwach. Wynik niższy od tego na Unię Europejską może być złudny, ponieważ:
uwzględniając ekonomię kraju (PKB na mieszkańca), Polska stanowi dużą siłę napędową konsumpcji oleju palmowego w Unii Europejskiej
- czytamy w raporcie WWF. Według danych roczna konsumpcja oleju palmowego w przeliczeniu na PKB na świecie wynosi 826 kg/$1 mln, w Polsce 711, zaś w UE 381.
Statystyki podane przez WWF wskazują, że w Polsce zużycie oleju palmowego rozkłada się mniej więcej po równo na żywność (34 proc.), chemię (34 proc.) i pasze (30 proc). Najskromniejszy udział w jego wykorzystaniu mają zaś biopaliwa (2 proc.). Jeśli wziąć pod uwagę wspomniane wyżej zużycie oleju palmowego w wysokości 9,8 kg/os., można stwierdzić, że każdy z nas rocznie przejada w przybliżeniu ok. 3,3 kg tej substancji.
Rafinowany olej palmowy znajdziecie w większości produktów o długiej dacie przydatności do spożycia. Na pierwszym miejscu znajdują się rozmaite kremy czekoladowe, orzechowe i inne smarowidła do kanapek. W ich składzie olej palmowy wymieniony jest często na samej górze, tuż obok cukru. Znajdziemy go również wśród składników czekolad, ciastek i słodkich wypieków, lodów, margaryny (szacunkowo stanowi aż 24 procent składu), chlebów tostowych, bułek hamburgerowych i im podobnych wypieków, a także chipsów i popcornów. Jest także obecny w produktach gotowych i instant, jak zupki, kostki rosołowe, dania mrożone i te w słoikach oraz mieszanki do ciast i do przygotowania sosów sałatkowych.
Jest także stosowany w wielu restauracjach fast food. Wysoka temperatura dymienia sprawia, że jest idealnym zamiennikiem zwykłego oleju, ponieważ w tej samej porcji tłuszczu można usmażyć znacznie więcej frytek i innych tego typu przekąsek.
Zobaczcie także: Mało kto wie, że nasz rodzimy olej rzepakowy nazywany jest oliwą północy. Sprawdźcie dlaczego.
Coraz częściej producenci reklamują swoje produkty, jako niezawierające oleju palmowego. Zgodnie z prawem, nie mogą zatajać składu danego towaru. Jeśli więc szczycą się dobrym składem, jest duża szansa, że nie kłamią. Jednak wcale nietrudno jest ukryć w składzie niewygodny zapis. W przypadku oleju palmowego wystarczy zastąpić go inną nazwą. W niektórych produktach używa się także pochodnych tej substancji. Warto więc czytać etykiety produktów i szukać w nich którejś z poniższych nazw:
tłuszcz utwardzony, tłuszcz częściowo utwardzony, tłuszcz roślinny utwardzony, olej roślinny utwardzony, tłuszcz uwodorniony, palmoleina, palmitynian, palmityna, gliceryna, stearynian, kwas stearynowy, palmitoiloksystearamid, elaeis guineensis, kwas palmitynowy, palmitoil tetrapeptyd-3, laurylosiarczan sodu (SDS, SLS), kernelan palmowy sodu, uwodnione glicerydy palmowe, palmitynian 2-etyloheksylu, palmitynian etylu, alkohol cetylowy.
***
Klimat i ekologia są dla ciebie ważne? Najnowsze informacje, ciekawe teksty i praktyczne porady zbieramy dla Was w naszym nowym, copiątkowym Zielonym Newsletterze. Możesz dopisać się pod tym linkiem. Zobacz, jak wygląda przykładowy newsletter.