Parlament Europejski planuje wprowadzić podatek od mięsa? Wyjaśniamy

Rządy wielu krajów coraz poważniej podchodzą do problemu zbyt dużej emisji dwutlenku węgla do atmosfery, za którym - według doniesień - ma stać między innymi masowa produkcja mięsa. Od kilku dni w mediach krąży informacja, że do rozmów na ten temat włączył się Parlament Europejski, a wkrótce pojawi się podatek od mięsa. Czy to prawda?

Podatek od mięsa - zwolennicy podkreślają zalety

Walka o ograniczenie wpływu człowieka na klimat trwa na wielu płaszczyznach. Promuje się odchodzenie od paliw kopalnianych na rzecz pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Stopniowe zmniejszanie ogromnej konsumpcji mięsa jest kolejnym krokiem, który - według licznych doniesień medialnych - ma zamiar podjąć Parlament Europejski. Zgodnie z tym, co można przeczytać w wielu serwisach informacyjnych, z pieniędzy pozyskanych z nowego podatku mogą być wydzielane środki na wsparcie dla krajów rozwijających i dostosowujących się do zachodzących zmian w klimacie. Kwestią wymagającą uwagi będzie także ochrona lasów i ekosystemów.

Przy okazji debaty nad produkcją mięsa poruszane są także zagadnienia związane z warunkami, w jakich hodowane są zwierzęta. Obrońcy praw zwierząt regularnie alarmują o fatalnych warunkach panujących na fermach. Odchodzenie od diety opartej na mięsie może mieć więcej korzystnych skutków. Polepszenie sytuacji zwierząt hodowlanych to kolejny argument zwolenników wprowadzenia nowego podatku.

Podatek od mięsa - czy to na pewno plan PE?

Dodatkowa opłata przynosiłaby rocznie około 32 miliardy euro. Pieniądze mogłyby być spożytkowane na inwestowanie w zrównoważone rolnictwo, a także na pomoc mniejszym gospodarstwom i producentom. Osoby popierające ustawę wprowadzającą nowy podatek wypowiadają się o tym, jak ważne jest stopniowe odchodzenie od konsumpcji mięsa i przechodzenie na dietę roślinną. Sprawę komentował również europoseł Krzysztof Jurgiel. W wystosowanym przez niego stanowisku czytamy: Sprzeciwiam się podatkowi od mięsa – absurdalnej inicjatywie lewicy unijnej (więcej na ten temat). Czytamy w nim również:

W dniu 5 lutego br., z inicjatywy m. in. pos. Sylwii Spurek, posłów z grupy politycznej sojuszu socjalistów i demokratów oraz Zielonych, miała miejsce w Parlamencie Europejskim debata o przyszłości branży mięsnej i nad propozycją wprowadzenia dodatkowego podatku od produkcji i sprzedaży mięsa, który pozwoliłby ograniczyć jego spożycie w UE. Zyskałoby, rzekomo, środowisko naturalne na skutek zmniejszenia emisji CO2.

Jak zatem można wnioskować, podatek od mięsa to nie inicjatywa PE, a jedynie pomysł, który pojawił się na jednej z debat. Potwierdza to również fragment artykułu, zamieszczonego na serwisie konkret24.tvn24.pl, w którym możemy przeczytać, że "rzeczniczka Komisji Europejskiej w rozmowie z TVN24 zaprzeczyła jednak, żeby którakolwiek z unijnych instytucji pracowała nad takim rozwiązaniem".

A zatem wygląda na to, że póki co nie ma potrzeby obawiać się podatku od mięsa.

Więcej o:
Copyright © Agora SA