Sieci fast foodów coraz chętniej wychodzą poza schematy w kwestii swojej oferty. Widzieliśmy już smażone kurczaki pomiędzy dwoma donutami, które serwowano w amerykańskich lokalach KFC. Z kolei kilka miesięcy temu w Polsce Burger King serwował lody z bekonem. Pora na kolejną, zaskakującą propozycję od tej sieciówki.
Pracownicy poznańskich oddziałów Burger Kinga jeszcze przez kilkanaście dni będą serwować swoje sztandarowe kanapki - Whoppery - ale w wersji lokalnej. Burger wygląda tak samo, jak pierwowzór, jednak w środku znajduje się "wuchta pyrek w postaci frytek" - jak napisano na profilu sieciówki na Facebooku.
W poznańskiej gwarze 'wuchta' znaczy tyle, co 'masa'. Co do pyrek - chyba nie musimy tłumaczyć. Nie da się ukryć, że nowa propozycja Burger Kinga to prawdziwa gratka dla fanów i poznańskich smaków, i popularnej kanapki sieciówki.
Whoppyr dostępny jest w sprzedaży od 17 lutego i będzie można go dostać do 2 marca. Cena? 11,94 złotych. Jak sama nazwa wskazuje, nowy burger mogą zjeść jedynie ci, którzy mieszkają lub planują wycieczkę do Poznania. Ale sieciówka nie mówi ostatniego słowa. Pod postem możemy znaleźć sugestię, że nowe smaki mogą dotrzeć też w inne zakątki Polski.
Całkiem możliwe, że Poznań to dopiero początek
- czytamy na Facebooku Burger Kinga.
Idąc tym tropem, wielu fanów słynnych kanapek zaczęło podsuwać sugestie, co powinno być następne. I tak padły pomyły na połączenie Whoppera z lubelskim cebularzem, wrocławską knyszą, paprykarzem szczecińskim czy kiełbasą suchą krakowską.