Wiele osób, które postanowiły zrobić zakupy podczas „Białej Nocy”, akcji promocyjnej Biedronki, przeprowadzonej w nocy z 25 na 26 kwietnia, może mówić o niebywałym szczęściu. W ramach promocji trzy najtańsze rzeczy (wtedy, gdy klient kupił minimum 20 różnych produktów) miały być za darmo. Przez błąd w systemie kasowym klienci otrzymywali jednak za darmo… najdroższe spośród zakupionych rzeczy. Co więcej, promocja kumulowała się, więc wiele osób zaoszczędziło nawet kilkaset złotych!
Błąd został naprawiony po kilku godzinach, ale i tak wielu klientów zdążyło skorzystać z tej pomyłki, która miała ponadto zasięg ogólnopolski. Wieść o nietypowej awarii szybko się rozniosła i wiele osób specjalnie przyjeżdżała na niespodziewane zakupy. Jak informowali pracownicy sieci w rozmowie z Wirtualną Polską, za zakupy warte około 1000 zł sprytni klienci potrafili zapłacić po 50 zł. W jednej z placówek rekord zniżki wyniósł 1645 zł.
Biedronka nie odniosła się na razie do tej awarii. Nie wiadomo, jakie straty odnotowała sieć i jak rozwiąże ten problem.