Polskie warzywa i owoce coraz śmielej pojawiają się w sklepach. Ceny? Niektóre zwalają z nóg

W sklepach pojawiają się już krajowe owoce i warzywa. W jakich cenach możemy je dostać? Sprawdzamy.

Nowalijki wiosenne - droższe niż przed rokiem

Chyba wszyscy fani dobrego jedzenia z utęsknieniem wyczekują sezonu na nowalijki. Co prawda wiele warzyw i owoców typowych dla ciepłych miesięcy można dostać przez cały rok, jednak te krajowe najlepsze są właśnie wiosną i latem. W sklepach już pojawiają się pierwsze oznaki sezonu. Jakie są ceny? Niektóre naprawdę zaskakują, niestety negatywnie.

Nowalijki wiosenne - jaka cena?

Jak podaje portal Farmer.pl, w sklepach pojawiła się już botwina, młoda kapusta, ziemniaki czy fasolka szparagowa. Jednak ekscytację nowalijkami mogą łatwo zgasić ich ceny. Sprawdzono ceny wybranych krajowych warzyw i owoców na giełdach spożywczych w podwarszawskich Broniszach i podpoznańskim Franowie.

Na tej pierwszej kilogram fasolki szparagowej kosztuje pomiędzy 35 a 45 złotych, zaś za kilogram bobu trzeba zapłacić aż 42 złote. Kilogram szparagów to wydatek rzędu 15 złotych, a młodych ziemniaków pomiędzy 6 a 9 złotych. Młoda marchew kosztuje pomiędzy 3,30 a 4 złotymi za kilogram, z kolei młodą kapustę kupimy za 2-3 złote za sztukę, czyli taniej niż rok temu, gdy kosztowała 3-4,50 złotych.

We Franowie za kilogram fasolki szparagowej trzeba zapłacić między 33 a 38 złotych, czyli średnio o 13 złotych drożej niż rok temu w podobnym okresie. Młoda kapusta kosztuje średnio 3,50 za sztukę (czyli o 50 groszy taniej niż rok temu). Za pęczek szparagów pod Poznaniem zapłacimy około 7-8 złotych.

Zobacz wideo Co zrobić z młodej kapusty? Ekspresowy bigos. Pycha!

Dlaczego ceny krajowych warzyw i owoców są tak wygórowane?

Jak widać, nie wszystkie ceny są wyższe. Jednak te, które wzrosły mogą wprawiać w osłupienie. Należy zwrócić uwagę na fakt, że koszty warzyw i owoców mogą się różnić pomiędzy giełdami a bazarami w centrach miast.

Podwyżka cen to wynik wielu czynników, między innymi niesprzyjającej pogody - od początku roku rolnikom i sadownikom doskwierała susza i przymrozki. Ostatnio po ociepleniu znów zaczęło padać, a w niektórych miejscach w połowie maja spadł śnieg. Anomalie pogodowe nie są korzystne w przypadku upraw. Więcej o tym: Nie wszystkich cieszy piękna pogoda. Czy przez tegoroczne susze ceny warzyw i owoców wzrosną? Pytamy ekspertów.

Dodatkowym problemem jest brak rąk do pracy. Sporą część pracowników stanowiły osoby z zagranicy, m.in. Ukrainy. W wyniku pandemii musiały wrócić do własnych krajów, co postawiło rolników i sadowników w trudnej sytuacji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.