Chodzisz na grzyby? Tych błędów lepiej się wystrzegaj. Oto 10 zasad grzybiarza
Sezon na grzyby
Grzybobranie to polski sport narodowy. Uwielbiamy zarówno chodzić po lesie w poszukiwaniu pięknych okazów, jak i przygotowywać z nich rozmaite dania czy przetwory (zobacz także: Grzyby do słoików na trzy sposoby. Mamy garść inspiracji). Jednak i doświadczeni grzybiarze czasem popełniają błędy - niektóre z nich mogą kosztować zdrowie, a nawet życie. Co jest mitem? Czego unikać? Wyjaśniamy.
10 zasad grzybiarza
1. Wiele grzybów bardzo łatwo ze sobą pomylić. Tak jest na przykład z czubajką kanią i muchomorem zielonawym (więcej o tym w osobnym artykule). Zbierajcie więc tylko te okazy, których jesteście w stu procentach pewni.
2. Grzybów nie wyrywajcie, ponieważ możecie uszkodzić grzybnię (podziemną "podstawę", z której grzyby wyrastają). Lepiej je delikatnie wykręcać, a dziurę ostrożnie przykryć ściółką, by grzybnia na wysychała i mogła dawać kolejne okazy. Niektórzy polecają wycinanie tuż przy podstawie - nie narusza to grzybni, jednak może powodować problem z prawidłową identyfikacją gatunku.
Grzyby delikatnie wykręcajcie, dopiero potem możecie je oczyścić i uciąć końcówkę. fot. pikselstock / shutterstock.com
3. Gorzki, więc trujący? Po pierwsze lepiej nie sprawdzać tego, czy grzyby są jadalne, próbując ich. Po drugie, jest to mit - niektóre trujące okazy mają łagodny smak, na przykład wspomniany już muchomor zielonawy.
4. Nie zbierajcie ani nie niszczcie grzybów, które macie zamiar wyrzucić. Nawet te uszkodzone czy trujące są pokarmem dla zwierząt (na przykład ślimaki często żerują na muchomorach czerwonych).
5. Najlepiej zbierać tylko grzyby w pełni wykształcone. Zbyt małe można łatwo pomylić z innym gatunkiem, zaś przerośnięte mogą być robaczywe lub po prostu niesmaczne. Dodatkowo kumulują się z nich rozmaite substancje toksyczne (więcej o tym: Przerośnięte borowiki wzbudzają zachwyt, ale mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Dlaczego?). Lepiej więc skupić się na grzybach pośrednich.
6. Koszyk to podstawa. Grzyby zbierane do kosza mają zapewnioną przestrzeń i dostęp powietrza, dzięki czemu dłużej zachowują walory smakowe i wygląd. Te wrzucone do foliowej torebki łatwo się zaparzają i szybciej psują.
Grzyby zbierajcie do kosza - zachowają kształt i wartości. fot. phortun / shutterstock.com
7. Weźcie ze sobą aktualny atlas grzybów. Niektóre różnice pomiędzy trującymi a jadalnymi są naprawdę niewielkie. W atlasie znajdziecie informacje, czym charakteryzują się dane gatunki i jak odróżniać je od niejadalnych.
8. Zanim wybierzecie się na grzyby, warto zaufać technologii. Korzystając z mapy grzybów na stronie grzyby.pl, znajdziecie lokalizacje, w których grzybiarze zgłaszają największe zbiory. Zaś aplikacja mapowa mBDL (mobilny Bank Danych o Lasach), polecana na stronie "Gazety Wrocławskiej", pomoże znaleźć drogę powrotną, jeśli zdarzy się wam zgubić w lesie.
9. Dla wielu to oczywistość jednak stan wielu lasów mówi sam za siebie. Las to nie śmietnik. Zadbajcie o porządek, nie niszczcie ściółki ani nie pozostawiajcie po sobie śmieci. Skoro mogliście przynieść pełną butelkę wody, tym bardziej dacie radę zabrać tę pustą.
10. W lesie zachowajcie spokój i ciszę. To dom wielu gatunków zwierząt, które łatwo spłoszyć.
-
Zostało ci trochę chleba? Zapomnij o bułce tartej, a tym bardziej o wyrzucaniu. Zrób pizzę zero waste
-
Pewnie znacie już peskatarianizm i fleksitarianizm. A słyszeliście o klimatarianizmie?
-
Znacie smażone lody? A... smażony krem? To genialna włoska przekąska, która rozpływa się w ustach
-
Rolnik miał wyrzucić ponad tysiąc ton "krzywych" buraków. Na ratunek przyszła sieć sklepów
-
Sernik jak ser z dziurami. Przepis na niebanalny deser robi furorę w sieci
- Co powiecie na robaki w kuchni? Agencja UE ds. żywności uznała mącznika młynarka za jadalnego i zdrowego
- Toruń. Mieli zamknąć popularną knajpę. Fani stanęli murem. Wtem kradzież i włamanie
- Przygotowanie zakwasu jest czasochłonne, ale są szybsze alternatywy. Czym są biga i poolish? Jak zrobić na nich prosty chleb?
- Eksperymenty z kuchnią roślinną łatwe jak nigdy dotąd
- Restauracje zamknięte co najmniej do końca stycznia. Nieoficjalnie do kwietnia. Bunt przedsiębiorców