Alkohol coraz droższy. Płacimy o 40 proc. więcej niż rok temu

Alkohol coraz droższy. W ciągu roku ceny znacznie podskoczyły. Za co i gdzie płacimy najwięcej? Sprawdzamy.

Alkohol droższy o niemal 40 proc.

Eksperci z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland i platformy UCE RESEARCH sprawdzili ceny alkoholu w sklepach na terenie Polski w zeszłym roku i porównali je z rokiem poprzednim. W tym celu przeanalizowano ponad 255 tys. cen. Wyniki? Płacimy za nie średnio 39,5 proc. więcej niż przed pandemią, czytamy na portalu RP.pl. Gdzie ceny wzrosły najbardziej?

Największe wzrosty odnotowano w hurtowniach. Mowa o niemal 60 proc. podwyżki. W przypadku hipermarketów to 9,9 proc., sklepów typu cash & carry 6,6 proc., a tych typu convenience (np. Żabka, Freshmarket czy ABC) - 1,9 proc. Jak tłumaczą eksperci, tak duży wzrost cen w hurtowniach może wynikać z restrykcji narzuconych na właściwie całą branżę gastronomiczną.

Nie wszędzie jednak ceny poszybowały. W niektórych rodzajach sklepów odnotowano spadki. W dyskontach alkohol jest tańszy o 34,5 proc., a w supermarketach o 8,1 proc.

Zobacz wideo

Co podrożało najbardziej?

Najwyższy wzrost cen przypada na alkohole mocne i wynosi 49,2 proc. W dalszej kolejności plasują się likiery i kremy - 45,4 proc., wina - 30,6 proc. i cydry - 24,8 proc. Najmniej, bo o 12,7 proc., podrożały piwa.

Piwo generalnie jest tak tanim trunkiem, że wszelkie podwyżki są od razu widoczne. Dlatego też sieci ostrożniej podnoszą jego ceny niż na przykład mocnych alkoholi

- powiedział Bartłomiej Domański z Hiper-Com Poland, cytowany na portalu.

Dlaczego alkohole podrożały?

Za podwyżkę cen alkoholi obwinia się zmiany podatkowe, które wprowadzono w zeszłym roku. Na przestrzeni ostatnich miesięcy podniesiono stawki podatku handlowego oraz akcyzowego na alkohol. Zwiększono także opłatę cukrową. Dodatkowo, jak wspominaliśmy, silnym bodźcem było także mocne ograniczenie funkcjonowania branży gastronomicznej.

Więcej o: