Na zachodzie sporo się za nie płaci, a my po nich depczemy. Sezon na leśne szparagi

W produkcji piwa to odpady, sami po nim depczemy, smakują "jak żywopłot", a za granicą ludzie płacą za nie sporo. Trwa sezon na młode pędy chmielu. Jak, gdzie i w ogóle po co je zbierać?

Młode pędy chmielu - szparagi z lasu wprost na wykwintne stoły

Jak późna wiosna, to szparagi. W tym zachwycie jednak zapominamy - lub w ogóle nie wiemy - o nieco nietypowych roślinkach, które szparagi przypominają. Są jednak łatwo dostępne, całkiem za darmo i właśnie teraz trwa na nie sezon - podobnie jak na czosnek niedźwiedzi, o czym więcej w poniższym artykule:

Młode pędy chmielu rosną dziko w lasach, przede wszystkim w wilgotnych zaroślach. Nazywane są też leśnymi szparagami, ponieważ mają podłużny, strzelisty kształt i wypustki na całej długości, a szczególnie na czubkach.

W sezonie jest na nie moda, choć raczej w wykwintnych restauracjach, a nie w naszych własnych kuchniach. Potwierdza to duże zainteresowanie fanów takich smaków. W mediach od lat niesie się informacja, że pewien hinduski producent tych roślin sprzedaje je za 85 000 rupii indyjskich za kilogram, czyli około 4300 złotych. Brakuje jednak potwierdzonych danych na ten temat, a wiele źródeł donosi wręcz, że to fake news. Inne wskazują, że rzeczywiście w niektórych krajach ludzie płacą nawet 1000 euro za kilogram. Zwykle jednak to pieniądze rzędu kilkudziesięciu euro. U nas za to można je dostać w bardziej przystępnej cenie. Na targach za pęczek zapłacimy mniej niż 15 złotych. Dlaczego taka różnica? Być może skoro u nas chmiel jest pospolity, fani tego przysmaku zamiast na targ, idą do lasu, by zebrać go samodzielnie.

A skąd takie ceny za granicą? Jak czytamy w dawnym artykule "The Guardian", dyktuje je trudny zbiór. Pędy chmielu nie rosną równo jak szparagi - nad każdą roślinką trzeba się pochylić i ją ogołocić. W dodatku pędy są niewielkiej wagi, więc zebranie kilograma wymaga sporo czasu i pracy.

Młode pędy chmieluMłode pędy chmielu fot. Julia Lopatina / Shutterstock.com

Dlaczego ktoś to kupuje?

W tym samym artykule czytamy, że smakują "jak żywopłot". Nie brzmi to zachęcająco, jednak dalsze wyjaśnienia rzucają nieco więcej światła. Podobno smak pędów chmielu przypomina pokrzywę. Inni określają go jako lekko orzechowy, goryczkowy, zbliżony do kiełków, karczochów i jarmużu. Dokładne doznania trudno ujednolicić, ponieważ zależą od tego, w jakiej fazie wzrostu pędy zostały zebrane (młodsze mają łagodniejszy smak), a także od tego, czy jemy je na surowo, czy po obróbce.

Za granicą, a szczególnie w Holandii, Belgii i Wielkiej Brytanii, to prawdziwy rarytas. Szefowie kuchni traktują je podobnie jak - uwaga, zaskoczenie - szparagi. Często podawane są z sosem holenderskim, a także w risotto, jako dodatek do zup (szczególnie tych azjatyckich) czy po prostu smażone w maśle. Można je też chrupać na surowo, na przykład w sałatkach.

Zobacz wideo Młodymi pędami chmielu warto zastąpić szparagi. Na przykład w genialnym pieczonym omlecie - dutch baby

Kiedy zbierać młode pędy chmielu?

Sezon na te rarytasy wypada zwykle na przełomie marca i kwietnia, jednak z uwagi na przeciągającą się w tym roku raczej zimową pogodę spotkać je można właśnie teraz. Najlepsze są te najmłodsze, są wtedy jasne i miękkie, a w środku soczyste. Najlepiej je odłamywać, a nie ucinać. Im starsze pędy, tym stają się twardsze i bardziej zdrewniałe. Wtedy nie nadają się do jedzenia - nie pomoże nawet obróbka.

Młode pędy chmieluMłode pędy chmielu fot. kromatikanet / Shutterstock.com

Młode pędy chmielu można zbierać w lasach. Dziki chmiel jest rośliną pospolitą, łatwo się rozrasta, dlatego nie jest objęty ochroną. Warto jednak pamiętać, jak w przypadku zbierania innych dobrodziejstw natury, by unikać miejsc w pobliżu dróg, wysypisk śmieci czy innych narażonych na zanieczyszczenia powietrza i gleby. Można też szukać ich w internecie, ale nie jest to łatwe, ponieważ zbyt wielu ofert się nie znajdzie. Za to warto pytać o nie producentów chmielu. Młode pędy traktowane są jak odpad, ponieważ w browarnictwie to szyszki liczą się najbardziej. Zdobycie leśnych szparagów nie powinno być więc problemem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.