Jedzenie na pocieszenie? Prędzej zaszkodzi niż poprawi humor

W tym roku zima wyjątkowo się przeciągnęła. Długie, ciemne i chłodne miesiące, a także zalecenia, by pozostawać w domach, odbiły się na naszym samopoczuciu. Często, aby sobie z tym poradzić, podjadamy. Czy słusznie?

Wiele osób gorszy humor zajada. Zwykle supersłodkimi deserami albo tłustymi i słonymi fast foodami. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie ma tego na sumieniu. Ale czy jedzenie faktycznie ma wpływ na nasze samopoczucie? Czy konkretnymi produktami możemy poprawić sobie humor? I - jeśli tak - czy to zawsze muszą być guilty pleasures? Zapytałam o to mgr Dominikę Skolmowską z Instytutu Nauk o Żywieniu Człowieka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Aleksandra Michalska, Haps.pl: Niezbyt zdrowe przekąski to częsty wybór na poprawę humoru. Dobry pomysł? Czy comfort food faktycznie może go poprawić?

Mgr Dominika Skolmowska: Niektóre produkty typu comfort food, jak ciastka i ciasta, zawierają dużo węglowodanów prostych, które wbrew pozorom nie będą poprawiały naszego nastroju i zdrowia psychicznego. Mogą za to przyczyniać się do nadmiernej masy ciała i powodować utrwalanie nieprawidłowych nawyków żywieniowych.

Analiza 31 badań wykazała, że spożycie węglowodanów nie miało żadnego pozytywnego wpływu na nastrój. Za to wiązało się z odczuciem zmęczenia w ciągu pierwszej godziny po spożyciu.

Może nie codziennie, ale raz na jakiś czas chyba można sobie pozwolić...?

Musimy pamiętać, że to są produkty bogate w cukry proste i nasycone kwasy tłuszczowe, których spożycie powinniśmy ograniczać. Jednak okazjonalnie możemy pozwolić sobie na zjedzenie ich niewielkiej ilości.

Jeśli już sięgamy po takie produkty, wybierajmy te z jak najkrótszym składem. Zwracajmy też uwagę na zawartość cukru i soli. Warto też pamiętać, aby takie przekąski jeść zawsze po posiłku, a nigdy zamiast. W ten sposób prawdopodobnie zjemy ich mniej i unikniemy przejedzenia.
Zobacz wideo Domowe fit ciasto dla łasuchów. Zdrowe brownie bez mąki i cukru - a jakie pyszne!

Czy taki rodzaj przekąsek w ogóle może być zdrowy?

Standardowe produkty typu comfort food są wysokokaloryczne i zawierają dużo cukrów dodanych, soli oraz tłuszczu. Jednakże obecnie na polskim rynku mamy coraz więcej alternatyw, które będą zdecydowanie zdrowsze i bardziej wartościowe niż tradycyjne słodycze i słone przekąski. Zamiast tradycyjnych chipsów mamy do dyspozycji te z jarmużu, buraków lub marchewki, a zamiast ciastek czy ciast możemy kupić zbożowe batoniki z orzechami bez dodatku cukru.

A jeśli nie comfort food, to co jeść, by poprawić sobie humor. Czego unikać? Czy w ogóle jakieś produkty same w sobie mają taki wpływ na nasz organizm?

Czynniki żywieniowe mogą odgrywać ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego. Mogą też wpływać na nasz nastrój i samopoczucie. Najnowsze badania wskazują, że spożywanie warzyw i owoców ogółem (a także konkretnych ich rodzajów, np. owoców jagodowych i zielonych warzyw liściastych) może sprzyjać lepszemu samopoczuciu, zmniejszać poziom stresu oraz chronić przed wystąpieniem objawów depresji.

Warzywa i owoce są bardzo dobrym źródłem antyoksydantów (witaminy C, E, beta-karotenu), które mogą mieć pozytywny wpływ na nasz nastrój. Jeśli chodzi o zalecaną ilość warzyw i owoców w naszej diecie, to powinniśmy spożywać ich około 400 gramów (pięć porcji w ciągu dnia, z czego trzy powinny stanowić warzywa, a dwie - owoce).

Kolejny składnik, który może wykazywać właściwości antydepresyjne, to polifenole z zielonej herbaty. W jednym z badań picie co najmniej czterech filiżanek zielonej herbaty wiązało się ze znacząco niższym ryzykiem doświadczania symptomów depresyjnych.

Badania wskazują, że konkretny rodzaj diety także może wiązać się niższym ryzykiem zachorowania na depresję. Dieta śródziemnomorska, która uwzględnia spożywanie dużej ilości warzyw, owoców, ryb i owoców morza oraz produktów zbożowych pełnoziarnistych, jest skorelowana z mniejszym ryzykiem depresji lub symptomów depresyjnych. Jednocześnie dieta typu zachodniego (tzw. western diet) jest bogata w nasycone kwasy tłuszczowe i cukry proste, a to wiąże się z większym ryzykiem wystąpienia takich symptomów.

Dieta śródziemnomorska od lat figuruje w czołówce najlepszych na świecie. Więcej o niej:

Niebagatelny wpływ na nasze samopoczucie mają też kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3. Ich niedostateczne spożycie może wiązać się z zaburzeniami nastroju, podczas gdy włączenie do diety tłustych ryb morskich, oleju rzepakowego i lnianego, orzechów włoskich i innych bogatych w ten składnik może zmniejszać ryzyko pojawienia się depresji.

Badania potwierdzają także, że niedobór kwasu foliowego wpływa na nasz nastrój i przy znacznym niedoborze tego składnika może wystąpić depresja. Należy więc włączyć do swojej diety takie produkty, jak zielone warzywa liściaste (np. szpinak, jarmuż, rukolę), kapustę, brokuły, brukselkę czy rośliny strączkowe.

Aby poprawić nasze zdrowie mentalne, unikajmy również słodyczy oraz słodzonych napojów. Sugeruje się bowiem, że ich wysokie spożycie może być związane z gorszym zdrowie psychicznym.

A jak tam u was z jedzeniem na pocieszenie? Macie swoje kulinarne sposoby na poprawę humoru?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.