Ogon bobra, zupa ze smalcem i woda śledziowa, czyli najdziwniejsze dania kuchni polskiej. Znacie je?

Niektóre dania kuchni polskiej: bigos, śledzie czy golonka, to potrawy, których nie są szczególnie lubiane przez turystów odwiedzających nasz kraj. Są też jednak mało znane, regionalne dania, które nie mają raczej zbyt wielu miłośników nawet w Polsce. Czym jest głowizna, żętyca czy wodzionka?

Coraz więcej szefów kuchni wprowadza do menu dania, które są inspirowane dawnymi przepisami. Jakie są najdziwniejsze dania kuchni polskiej?

Zobacz wideo Kluski leniwe na dwa sposoby. Który przepis wybierzesz?

Dziewięć najdziwniejszych dań z Polski

Woda lub zupa śledziowa

  • To danie postne, które kojarzone jest głównie z województwem mazowieckim. Aby zrobić wodę śledziową, należy wziąć marynowane śledzie z zalewą octową i wymieszać całość z czosnkiem, mlekiem, śmietaną i cebulą. Zupę taką je się na zimno, ale zazwyczaj podaje się dodatkowo gorące ziemniaki. Jest też wersja, w której śledzie przygotowuje się samemu - z mleczami i cebulą. Takie ryby muszą jednak poleżeć w chłodnym miejscu do czterech dni, zanim można zrobić z nich zupę. Podobno zapach przyrządzania zupy nie należy do najprzyjemniejszych.

Tatarak w cukrze

  • Tatarak to roślina, którą można spotkać nad jeziorami lub stawami. W epoce baroku w Polsce spożywano tatarak w cukrze jako deser. Do jego przygotowania potrzeba zaledwie dwóch składników - tataraku i cukru oraz dużej cierpliwości i czasu. Zgodnie z przepisem, należy gotować tatarak kilkukrotnie, aż przestanie być gorzki - po każdym gotowaniu tatarak trzeba przepłukać w nowej wodzie, wylać ją i zalać wodą, w której będzie gotowany. Po około trzech-czterech takich turach, tatarak trzeba odsączyć na sitku. Następnie posypujemy tatarak dużą ilością cukru (nawet 2 szklanki cukru na 200 gramów tataraku) i odstawiamy go na noc. Na koniec smażymy go razem z cukrową zalewą na wolnym ogniu na suchej patelni.

Ogórki z miodem jako deser

  • Na Kresach popularnym daniem były mocno słodzone miodem ogórki. Do przepisu potrzeba dwóch ogórków gruntowych, które należy obrać ze skórki, przekroić wzdłuż i wydrążyć z pestek. Taki ogórek będzie przypominał łódkę. Do środka trzeba wlać po pół łyżki miodu do każdej z połówek ogórka i gotowe.

Pasożyty Minogi

  • Minogi to rodzaj ryby, a dokładnie pasożytnicze bezżuchwowce. Larwy minogów rozwijają się w tunelach w mule nawet przez sześć lat. Po tym czasie płyną rzekami do morza, gdzie spędzają około dwóch lat i wracają do rzek na tarło, po którym umierają. W Polsce spotykane są głównie w dolnej Wiśle i jej dopływach. Dorosłe minogi przyssawką przyczepiają się do małych ryb i odżywiają ich mięsem i płynami. Gatunek ten od 2014 roku jest w Polsce częściowo chroniony. Dawniej pasożyty te jadano nawet na królewskich dworach. Były smażone w maśle, jako przystawka do alkoholu, ale też marynowało się je lub jadło na świeżo z goździkami, cukrem, cynamonem czy piernikami.

Ogon z bobra

  • W XVII wieku popularnym daniem był ogon z bobra, który był traktowany jako potrawa postna. Wszystko przez wygląd ogona, który przypominał rybie łuski. Ogon bobra był gotowany wodzie z octem, solą, czosnkiem i masłem. Obecnie bobry są w Polsce pod ochroną częściową.

Czernina

  • To chyba najbardziej znana potrwa z listy. Zupa nazywana jest też czarną polewką, czarną zalewajką lub małą czarną. W Polsce podawano ją dawniej jako odmowną odpowiedź dla kawalera starającego się o rękę panny. Na czerninę składa się rosół oraz krew pozyskana z kaczki, gęsi czy królika. Zupa ma słodko-kwaśny smak, który wynika z połączenia cukru i octu - te dwa składniki miesza się i dolewa do zupy, by zapobiec krzepnięciu krwi.

Zobacz też: Dziwak w polskich lasach. Grzyb jak z bajki, horroru czy książki kucharskiej?

Głowizna

  • Jest to mięso otrzymane po oddzieleniu od głowy zwierzęcia mózgu, języka i uszu. Jako danie można spotkać głowiznę w postaci mięsno-warzywnej galarety. Głowiznę zanurzamy w wodzie z octem i odstawiamy na dobę. Następnie przenosimy mięso do garnka, zalewamy zimną wodą i dodajemy warzywa (włoszczyznę, cebule), czosnek, ziele angielskie i liście laurowe. Doprawiamy dużą ilością soli. Głowiznę gotujemy na małym ogniu, przez około trzy godziny, aż mięso zacznie się rozpadać. Zostawiamy do ostudzenia i kroimy większe części mięsa. Mięso układamy w formach i zalewamy wywarem, który, stygnąc, stworzy coś na kształt galarety. Chłodzimy w lodówce co najmniej dobę.

Żętyca

  • To z kolei napój wpisany na listę produktów tradycyjnych prowadzonych przez Ministerstwo Rolnictwa. Jest to serwatka z mleka owczego, która jest ścięta podpuszczką. Napój otrzymuje się podczas produkcji oscypków lub bundzu. Pita jest na świeżo - mocno słodzona i schłodzona; lub po kilku dniach - wtedy staje się kwaśna. Nieprzyzwyczajone osoby po wypiciu żętycy mogą doznać sensacji żołądkowych.

Wodzionka

  • To regionalna, śląska potrawa, której podstawą jest czerstwy chleb i wrzątek. Składniki: chleb, czosnek i tłuszcz zwierzęcy (smalec) po rozdrobnieniu zalewa się wrzątkiem (zwykle bezpośrednio w talerzu) i doprawia solą. W bardziej "bogatych" wersjach stosuje się też pieprz, przyprawę maggi lub skwarki. Wodę można też zastąpić bulionem. Wodzionka często jest podawana z ugotowanymi i usmażonymi ziemniakami (bratkartoflami).
Więcej o:
Copyright © Agora SA