Podczas wakacyjnych wyjazdów bardzo chętnie korzystamy z barów i restauracji. W końcu to tam idziemy, by zjeść regionalne przysmaki na obiad czy spędzić miły wieczór przy drinku czy lemoniadzie. Niestety w ponad połowie lokali gastronomicznych Inspekcja Handlowa wykryła nieprawidłowości. Jakie błędy wykryto? Jak się przed nimi ustrzec?
Zaniżanie wagi posiłków to niestety jedna z najczęściej pojawiających się nieprawidłowości. W prawie połowie zbadanych lokali odkryto, że stosowane były niezalegalizowane wagi do ważenia produktów. Ułatwiało to oszustwa dotyczące wagi dań.
W co trzecim lokalu zaniżano wagę dań, a zawyżano kwoty na rachunkach. Popularnym procederem było też podawanie potraw o innym składzie niż ten podany w menu czy przez obsługę. Często dochodziło do tego w smażalniach: zamiast dorsza podawano tańszego plamiaka czy zamiast soli - limandę żółtopłetwą. Oszukiwano również na mięsie (np. wieprzowina zamiast baraniny) i innych składnikach (np. tani krem dekoracyjny zamiast bitej śmietany).
W 60 proc. placówek odkryto braki dotyczące informacji o cenie lub wielkości dań. W niektórych menu w ogóle nie były podawane ceny, często zdarza się również, że klient nie wie, jak duży posiłek lub napój otrzyma. A to w końcu ważne, czy płacimy za 150 ml, czy 300 ml soku.
Zdarzało się również, że goście otrzymywali napój czy np. pajdę chleba ze smalcem jako "czekadełko" i nie byli informowani, że kwota zostanie doliczona do rachunku. Nie mieli też możliwości, by odmówić niechcianego dodatku.
Małgorzata Miś, prezeska Stowarzyszenia AQUILA, które nieodpłatnie wspiera konsumentów, podała kilka propozycji rozwiązań w takich sytuacjach. Podkreśliła, że wszystko należy załatwić przed zjedzeniem potrawy - potem nie mamy już przecież dowodu. Co zrobić, gdy zauważymy nieprawidłowości?
Małgorzata Miś podkreśla, że najważniejsze, by klienci wiedzieli, że mogą dochodzić swoich praw. Prawo stoi po stronie konsumentów i mogą oni żądać sprzedaży towaru lub usługi w najkorzystniejszej cenie.
Kontrola Państwowej Inspekcji Handlowej została przeprowadzona w 13 województwach, w miejscowościach turystycznych. Skontrolowano 38 placówek. Błędy wykryto w ponad połowie z nich i wcale nie były to przeoczenia (przykładowo, w przypadku 705 pozycji w menu były niejasności co do ceny lub wielkości porcji). Na pocieszenie można powiedzieć, że przynajmniej jest lepiej niż 4 lata temu, kiedy nieprawidłowości wykryto w 8 na 10 lokali.