Zakaz handlu w niedziele łagodniejszy? Być może zakupy zrobimy na targach

Zakaz handlu w niedziele to od kilku lat kwestia, która dzieli Polaków. Najbardziej poszkodowani są właściciele biznesów, którzy nie mogą sobie pozwolić na ominięcie zakazu, na przykład poprzez dodanie usług pocztowych.

Zakaz handlu w niedziele nie dla rolników?

Grupa posłów Kukiz'15 i PiS postanowiła wyjść naprzeciw części poszkodowanych i stworzyła projekt nowelizacji ustawy o niedzielach handlowych. To ukłon głównie w stronę rolników, lecz i konsumenci byliby pocieszeni, o ile zmiana weszłaby w życie.

Na czym polega nowelizacja? Politycy zaproponowali organizowanie dni sprzedaży bezpośredniej. Rolnicy mogliby sprzedawać swoje produkty w niedziele na specjalnie do tego celu przeznaczonych targowiskach. W tych dniach byliby zwolnieni z opłaty targowej.

Sprzedaż produktów lokalnych w weekend na wyznaczonych miejscach w miastach jest dobrym rozwiązaniem dla producentów rolnych i konsumentów. Sobota, a w szczególności niedziela, dla wielu rolników, z uwagi na charakter pracy w rolnictwie, jest często jedynym dniem w ciągu tygodnia, w którym mogą oni promować i sprzedawać swoje produkty. Natomiast mieszkańcy miast w weekend będą mogli w dzień wolny od pracy zapoznać się z ofertą tradycyjnych, zdrowych, dobrej jakości, polskich produktów

- czytamy w uzasadnieniu ustawy.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.