Właścicielka opublikowała nagrania na profilu cukierni Dorotka. Okazuje się, że jednej nocy część lokalu została zniszczona przez wandali. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stało się to dwukrotnie jednej nocy i dokonały tego dwie różne osoby.
Próba uszkodzenia okna rzutem puszką z piwem, a kilka minut później kobieta, która spsikuje nasze drzwi i klamkę nieznaną substancją oraz zostawia rozdarty worek ze śmieciami na naszej wycieraczce. (Drugi filmik w kolejnym poście).
Nie zgadzamy się na tego typu sytuacje, w związku tym upubliczniamy nagrania z monitoringu i wizerunek wymienionych osób. Sprawa została zgłoszona na policję, jeśli ktoś z Was rozpoznaje osoby z nagrania - prosimy o kontakt pod numerem 509 650 885 lub mailowo kawiarenka-dorotka@o2.pl - zapewniamy anonimowość. Dziękujemy!
- czytamy w treści posta.
Fani dobroci z cukierni Dorotka udostępniają informację o wandalach na swoich profilach, próbując pomóc właścicielce w ich znalezieniu. Pod postem pojawiła się też fala wspierających komentarzy:
Jak można nie kochać Dorotki? Pewnie jacyś zazdrośnicy się ujawnili.
Co za ludzie. Znając życie, pewnie konkurencja zazdrości klientów i najlepszych wypieków z Kielc.