Więcej lokalnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Jadłodzielnie to ustawione w wyznaczonych miejscach lodówki, w których każdy może zostawić jedzenie i każdy może je stamtąd wziąć za darmo. Zazwyczaj jednak wkładane są tam zimne posiłki albo takie produkty jak owoce, warzywa, kasze, makarony itp. Właściciel dwóch punktów z zapiekankami na warszawskich Bielanach (przy ul. Żeromskiego 29a oraz Conrada 13a) postanowił pójść o krok dalej. Zostawił w lodówkach vouchery na zapiekanki.
- Na pomysł wpadłem na początku stycznia. Zima to przygnębiający okres, dzień krótki, zewsząd płyną negatywne informacje... Pomyślałem, że już dość tych przygnębiających tematów i pora zrobić coś radosnego - opowiada nam Ksawery Staniecki, właściciel Zapiekanek u Pandy. Mieszkaniec Bielan postanowił wykorzystać do tego dwie bielańskie jadłodzielnie.
Pomyślałem o osobach, które, szczególnie zimą, nie mogą sobie pozwolić na zjedzenie ciepłego posiłku w ciągu dnia. Zapiekanki do jadłodzielni nie włożę, bo to bez sensu, ale przecież mogę zostawić voucher. Wtedy taka osoba przyjdzie i odbierze zapiekankę
- tłumaczy swój pomysł. Ksawery Staniecki zostawił więc pięć kuponów w lodówkach i poinformował o tym w postach na Facebooku, żeby dotrzeć z wiadomością do mieszkańców. Lokalny przedsiębiorca spotkał się z pozytywnym odzewem, więc zaczął zastanawiać się, jak dalej rozpropagować akcję.
Przypomniałem sobie o #hot16challenge, gdzie raper Solar po nagraniu swoich wersów nominował kolejne osoby, które mają zrobić to samo i nominować następne.
Ksawery Staniecki włożył więc vouchery jeszcze raz, tym razem do drugiej jadłodzielni, i nominował do zrobienia tego samego burgerownię HotRollo. Lokal wykonał zadanie, a jako kolejną nominował kawiarnię WakeCup Cafe, która również zostawiła kupony i wskazała jako następne miejsce kawiarnię Roślina.
Właściciel Zapiekanek u Pandy (prowadzi również stronę internetową) nie kryje radości z tego, że kolejne lokale postanowiły przyłączyć się do zapoczątkowanej przez niego inicjatywy. - To ogromny sukces. Szkoda by było, żeby jadłodzielnie stały puste - mówi.
Staniecki zakłada, że akcja potrwa do 21 marca, czyli do końca zimy. Ma nadzieję, że uda się ją powtórzyć za rok.
Jadłodzielnie na Bielanach w Warszawie znajdują się przy ul. Przybyszewskiego 80/82 oraz przy ul. Conrada 6. Punkty znajdują się też w innych dzielnicach, ich lokalizacje można sprawdzić na stronie Warszawa 19115. Jadłodzielnie dostępne są również w innych miastach w Polsce. Inicjatywa Foodsharing Polska stworzyła mapę takich punktów, można znaleźć ją w tym miejscu.
Jedzenie, które chcemy zostawić w lodówkach, nie może być zepsute. Powinny to być produkty, które sami moglibyśmy zjeść. "Mogą być nawet te po dacie 'najlepiej spożyć przed', ale mieszczą się w terminie przydatności do spożycia 'najlepiej spożyć do'. Pakujmy wszystko szczelnie, w czyste opakowania. Do domowych wyrobów koniecznie dodajmy skład i datę przygotowania. Produkty suche mogą być napoczęte, ale powinny być szczelnie zamknięte" - czytamy w instrukcji. W jadłodzielni nie powinno zostawiać się rzeczy zgniłych, niepasteryzowanego mleka, dań z surowymi jajkami oraz surowego mięsa.