Więcej aktualności ze świata gastronomii znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl.
"Wujek Wania" - tak ma nazywać się rosyjska sieć fast-foodów, która zastąpi popularnego giganta McDonald's. Twórcy pomysłu nie pokusili się o oryginalność. Logo do złudzenia przypomina słynne, amerykańskie łuki.
Choć od "tymczasowego zamknięcia" 850 restauracji McDonald's w Rosji minęło zaledwie kilka dni, tamtejsze władze mają już pomysł, jak wykorzystać lokale i zasoby sieci. Mer Moskwy Siergiej Sobianin ogłosił, że franczyzobiorcy sieci McDonald's będą mogli działać pod nową nazwą "Wujek Wania". Jak przekonywał polityk, cały proces powinien zająć nie więcej niż rok. Obiecał także, że wszyscy przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na zmianę szyldu, będą mogli liczyć na preferencyjne kredyty.
- Musimy chronić ludzi, ponieważ firmy, które teraz odchodzą, chcą zarabiać, korzystając z naszych rosyjskich surowców. McDonald's, 100 proc. rosyjskich surowców, ogłosił, że się zamyka. No cóż, nie będzie McDonald's, tylko Wujek Wania. Należy chronić miejsca pracy i obniżać ceny - stwierdził Wołodin.
Jak poinformował serwis wirtualnemedia.pl, 12 marca do rosyjskiego urzędu patentowego wpłynął już wniosek o zastrzeżenie logo rosyjskiej sieci.
Twitta z informacją o złożeniu wniosku do rosyjskiego urzędu patentowego Rospatent o zarejestrowanie znaku patentowego dla Wujka Wani opublikował Josh Gerben, właściciel dużej amerykańskiej kancelarii prawniczej specjalizującej się w ochronie własności intelektualnej i zajmującej się ochroną znaków towarowych. Wniosek mieli złożyć przedstawiciele holdingu Ruspole (od ponad 20 lat właściciel marki Wujek Wania, produkujący warzywa w puszkach).
Na wpis Gerbena zareagował sam holding Ruspole. W oświadczeniu cytowanym przez gazeta.ru, przedstawiciele rosyjskiego podmiotu zaprzeczają, by marki Wujek Wania były powiązane z logo stworzonym za pomocą odwróconej litery "M" sieci gastronomicznej McDonald's, która ma zarys litery "B", czyli "W" w cyrylicy".
Zdaniem przedstawicieli holdingu, aktualnie trwa obecnie dochodzenie „w sprawie rzekomo złożonego wniosku o rejestrację".
Już od ponad trzech tygodni trwa brutalna inwazja Rosji na Ukrainę. Nie wszystkie przedsiębiorstwa wycofały się z kraju Putina z własnej woli. Niektóre zdecydowały się na ten krok dopiero pod naciskiem opinii publicznej. Tak też było z popularną siecią fast-foodów McDonald's.
850 restauracji giganta, które działały na terenie Rosji, zostało zamkniętych 13 marca. Mimo wstrzymania działalności, firma będzie wciąż wypłacać im pensje. Zapewniono również, że wynagrodzenie otrzymują pracownicy McDonald's w Ukrainie, którzy nie mogą pracować ze względu na rosyjską inwazję.
***
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.