Nestlé częściowo wycofuje swoje produkty z Rosji. Presja konsumencka przyniosła efekty

Nestlé częściowo wycofuje swoje produkty z Rosji. Koncern nie będzie sprzedawał już w tym kraju swoich popularnych produktów, jak KitKat czy Nesquik. W dalszym ciągu dostępne będzie jednak m.in. pożywienie dla niemowląt.

Koncern Nestlé stanął w ogniu krytyki po tym, jak ogłosił, że nie ma zamiaru wycofać się z Rosji po agresji tego kraju na Ukrainę. Presja konsumencka przyniosła jednak skutek - jak poinformował portal Business Insider, firma ograniczy częściowo swoją obecność w Rosji.

"Gdy w Ukrainie szaleje wojna, nasze działania w Rosji będą koncentrować się na dostarczaniu niezbędnej żywności, takiej jak żywność dla niemowląt i żywienie medyczne/szpitalne, a nie na osiąganiu zysku" -czytamy w oświadczeniu firmy.

Nestle zapewnia przy tym, że takie podejście jest zgodne z jej celem i wartościami, a także podtrzymuje zasadę zapewnienia podstawowego prawa do pożywienia. Zawieszone w Rosji zostaną zatem między innymi renomowane marki Nestlé, takie jak KitKat i Nesquik.

"Zatrzymaliśmy już nieistotny import i eksport do i z Rosji, zaprzestaliśmy wszelkiej reklamy i zawiesiliśmy wszelkie inwestycje kapitałowe w tym kraju. Oczywiście w pełni przestrzegamy wszystkich międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję" - podaje w komunikacie Nestlé.

Koncern podkreśla dodatkowo, że "chociaż nie spodziewa się, że osiągnie zysku w Rosji ani nie zapłaci tam podatków w przewidywalnej przyszłości, to wszelkie zyski zostaną przekazane organizacjom humanitarnym".

Nestlé zapewnia ponadto, że w dalszym ciągu będzie przekazywała na Ukrainę i uchodźcom żywność i znaczną pomoc finansową.

Jak wskazuje portal Interia.pl, Nestlé w Rosji ma siedem zakładów produkcyjnych. Przez lata obecności na tym rynku firma zainwestowała łącznie ok. 2,3 mld dol.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.