Więcej najnowszych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ryba ze smażalni to dla wielu turystów obowiązkowy punkt pobytu nad morzem. Zwłaszcza że często na szyldach, tablicach i tzw. potykaczach pojawiają się zachęcające hasła, które głoszą, że w tych miejscach można zjeść ryby świeże i wyłowione prosto z Bałtyku. Takim zapewnieniom trudno się oprzeć. Okazuje się, że mają niewiele wspólnego z prawdą.
Twórcy czwartego sezonu programu dokumentalnego "Złoto Bałtyku", który emitowany jest na kanale History Polska, w jednym z odcinków rozmawiali z panią Małgorzatą z Helu, która zajmuje się rybołówstwem. Krótki filmik zamieścili na TikToku. Specjalistka nie ukrywa, że między stanem faktycznym a tym, co twierdzą smażalnie, jest spory rozdźwięk.
Świeże ryby na smażalniach to jest raczej mit.
Wyjaśnia, że ograniczenia połowowe pozwalają latem łowić tylko flądrę i tylko do głębokości 20 metrów, czyli bardzo blisko brzegu. "Wyniki połowowe są marne, a flądra jest mimo wszystko słabej jakości i chuda" - mówi pani Małgorzata.
W przyłowie nie mamy dorsza. Kiedyś latem mieliśmy troć, sandacz, ryby, które pojawiały się w sierpniu. W tej chwili w Bałtyku jest tak pusto, że możemy mieć tylko świeżą flądrę.
Dodaje, że kutry mają również zakaz połowu śledzia i szprotki. "Także to wszystko to są mrożonki" - kończy.
Pod wideo pojawiło się kilkaset komentarzy. Część osób uważa, że od dawna wiadomo, że latem nie ma szans na zjedzenie w smażalni świeżej ryby.
Od lat tak jest, ale ludzie lubią wrażenie świeżości.
Wszystko mrożone i to z zagranicy.
Niektórzy twierdzili z kolei, że nad Bałtykiem są dostępne świeże ryby, tylko trzeba wiedzieć, gdzie je kupić.
Czy da się poznać, że ryba, którą jemy, jest świeża? Najlepiej byłoby ją zobaczyć przed przyrządzeniem, jednak raczej nie będziecie mieli tego przywileju. Ryba świeża jest prawie bezwonna, ma też szkliste, prawie "żywe" oko. Co jeśli jednak będziecie mieli do czynienia z rybą już usmażoną? Ta z mrożonki będzie podejrzanie miękka i być może będzie z niej lecieć rozmrażająca się woda.
Porządną smażalnię charakteryzuje odpowiedni stosunek panierki do ryby, czyli prawie żaden. Dobrej rybie przed smażeniem wystarczy odrobina mąki. Płacimy przecież za wagę ostateczną produktu.
Zwróćcie też uwagę na zapach oleju. To po nim sprawdzimy, czy smażalnia wymienia go wystarczająco często, czy jest już gęsty jak smar do czołgów.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.