Więcej ważnych informacji o zdrowiu znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Zanim na świecie pojawiły się leki na wiele chorób, nasi przodkowie naturalnie wzmacniali odporność dzięki produktom, które znakomicie wpływają na nasz organizm. Dzięki kiszeniu ogórki mogą być znacznie dłużej przechowywane, dlatego zwyczaj ten bardzo ceniono przed wiekami. Proces fermentacji sprawia, że ogórki nabierają wyjątkowych walorów prozdrowotnych i długo nadają się do spożycia.
Legendy głoszą, że po kiszonki chętnie sięgała dbająca o sylwetkę Kleopatra, a także Juliusz Cezar. Według niego ogórki kiszone miały dodawać siłę do walki i wzmacniać hart ducha, dlatego polecał je jeść żołnierzom. Ze względu na to, że warzywa te mają w sobie dużo wody, dobrze gaszą pragnienie - nic dziwnego więc, że przydawały się na froncie.
Najnowsze wyniki badań potwierdzają, że Juliusz Cezar miał rację także co do pozostałych właściwości kiszonych ogórków. Według naukowców z Uniwersytetu Maryland, jedzenie kiszonych ogórków pomaga zwalczyć... nieśmiałość i rzeczywiście może dodawać odwagi. Okazuje się, że zawarte w nich probiotyki mogą wzmagać produkcję neuroprzekaźników GABA, które działają przeciwlękowo.
Sok z ogórków kiszonych polecany jest zaś przy zgadze, może też łagodzić ból głowy oraz gardła.
90 proc. zawartości ogórków kiszonych stanowi woda. Co jeszcze się w nich kryje?
Kto nie powinien jadać ogórków kiszonych? Przeciwwskazania
Osoby cierpiące na nadciśnienie tętnicze powinny ograniczyć jedzenie ogórków kiszonych ze względu na zawarty w nich sód. Nadmierne spożywanie fermentowanych ogórków nie jest także wskazane w przypadku osób z wrzodami żołądka oraz przewlekłymi chorobami układu pokarmowego.
****
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.