Rosja do niedawna słynęła z wyjątkowego kawioru. Jednak w wyniku sankcji nałożonych po wybuchu wojny w Ukrainie, cała tamtejsza branża spożywcza znacznie podupadła. Drastycznie zmalała produkcja kawioru, a jego eksport przestał mieć kluczowe znaczenie. Nawet miejscowi nie mają już tylu możliwości nabycia oryginalnego produktu, co dawniej.
Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl
Znana dziennikarka Ksenija Sobczak podzieliła się na "Telegramie" zdjęciem ze sklepu w Moskwie. Widać na nim, że zamiast prawdziwego czerwonego kawioru w słoikach znajdują się jedynie dobrej jakości zdjęcia przedstawiające ten produkt. Dziennikarka wyraziła przypuszczenie, że prawdziwy towar znajduje się poza zasięgiem klientów i jest wydawany jedynie wówczas, gdy złożą specjalne zamówienie. Sprawę skomentowała następująco:
To bardzo dziwne, ponieważ przy wyborze kawioru ludzie kierują się kolorem i fakturą, a nie fantazją. Wkrótce będą rozdawać chleb spod lady: Czy może być chrupiący?! Bierz, co dają!
W ostatnich latach Rosja straciła swój status potentata w produkcji kawioru. Historycznie był on pozyskiwany z Morza Kaspijskiego i sprzedawany przez Rosję i Iran. Jednakże, jak wyjaśnia serwis Politico.eu, w związku z globalnym ograniczeniem połowu wolno żyjącego jesiotra, powstało wiele sztucznych ferm tej ryby.
Obecnie Rosja w dużej mierze stanowi rynek zamknięty i produkuje kawior wyłącznie na wewnętrzne potrzeby. W 2020 roku w tym kraju wyeksportowano jedynie tonę wyprodukowanego kawioru. Dla porównania, Chiny wyeksportowały aż 123 tony.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.