Więcej porad i trików znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak schłodzić kuchnię? Na to pytanie wiele osób szuka odpowiedzi, gdy z nieba leje się żar. A przecież jeść trzeba, nie można więc całkiem zrezygnować z przebywania w kuchni. Co prawda można ratować się przepisami na lekki obiad lub przygotowywać ciasta bez pieczenia, ale nie każdy jest skłonny zastosować takie rozwiązanie - konkretne potrawy przecież nie wszystkim będą smakować. Jak zatem sobie radzić w trakcie upałów w kuchni? Poniżej znajdziecie kilka wskazówek.
Nie od dziś wiadomo, że w ciągu dnia jest najgoręcej. Dlatego jednym ze sposobów, aby uniknąć nadmiernego nagrzania się kuchni, jest gotowanie we wczesnych godzinach porannych lub późnych wieczornych, kiedy temperatura na zewnątrz również spada i jest bardziej do zniesienia.
Z pozoru może się to wydawać nielogiczne. W końcu co resztki jedzenia mają do nagrzewania się kuchni? Otóż chodzi o to, aby nie wyrzucać tego, co jeszcze nadaje się do zjedzenia i co może być twoim posiłkiem następnego dnia. Wówczas nie trzeba będzie gotować, a jedynie krótko podgrzać to, co zostało z obiadu.
Prosty sposób, a naprawdę sporo daje. Zasłaniając okna żaluzjami lub roletami, unikniesz wpadania do kuchni promieni słonecznych, które będą nagrzewać pomieszczenie. Okna w ciągu dnia warto zasłonić nie tylko w kuchni, lecz także w pozostałych pomieszczeniach. To naprawdę działa i pomaga w utrzymaniu niższej temperatury w domu.
Dobrym rozwiązaniem może być też instalacja wentylatora wyciągowego w kuchni. Takie urządzenie ma za zadanie wysysać powietrze z budynku na zewnątrz. Poprawia to cyrkulację powietrza w mieszkaniu. Najlepiej poprosić o pomoc fachowca, ponieważ taki wentylator będzie spełniał swoją funkcję tylko wtedy, gdy zapewniony będzie dopływ świeżego powietrza oraz jego przepływ przez poszczególne pomieszczenia.
Niektórzy decydują się też na stworzenie własnego klimatyzatora. Można go wykonać w prosty sposób. Wystarczy nalać wody do plastikowych butelek, ale nie do pełna. Następnie wkładamy je na noc do zamrażarki. Następnego dnia stawiamy je przed wiatrakiem elektrycznym (który już sam w sobie daje przyjemny powiew, więc na pewno przyda się w czasie upałów). Wówczas wiatrak będzie rozprowadzał chłodniejsze powietrze. Zamiast butelek można użyć np. pojemnika z kostkami lodu. Minusem takiego rozwiązania jest to, że lód w pewnym momencie oczywiście się rozpuści, dlatego warto mieć zapasowe butelki lub kostki lodu w zamrażarce. Jeśli posiadacie już wiatrak, to takie rozwiązanie będzie was kosztowało zaledwie kilka złotych.