Choć sformułowanie "paragon grozy" budzi już uśmiech politowania, istnieje miejsce, do którego pasuje doskonale. To lotnisko. Ceny tam niezmiennie zaskakują, a w sieci krążą pełne frustracji komentarze i zdjęcia turystów. Zazwyczaj dotyczą polskich lotnisk, gdzie butelkę wody kupimy za 10 zł, piwo za 20-25 zł, kanapkę za około 25 zł, a mały zestaw sushi nawet za 80 zł. Postanowiłam sprawdzić, jak wyglądają ceny na bułgarskim lotnisku w Warnie.
Na lotnisko zazwyczaj przyjeżdżamy dwie godziny przed godziną odlotu. Tyle zajmuje nadanie walizki, kontrola bezpieczeństwa, prześwietlenie bagażu. Często zdarzają się też opóźnienia - strajki, niesprzyjające warunki atmosferyczne, zbyt duże natężenie ruchu. Powodów jest wiele, a każdy z nich powoduje, że spędzamy dodatkowe godziny w oczekiwaniu na samolot. W tym czasie najlepiej poczytać książkę przy dobrej kawie. Sprawdziłam, ile ta przyjemność kosztuje na lotnisku w Warnie.
Kawę, małego rogalika z nadzieniem waniliowym i czekoladową muffinkę zamówiłam w popularnej kawiarni. Choć Bułgaria słynie z atrakcyjnych cen, te na lotnisku nie są już przyjazne dla portfela. I tak:
Łącznie zapłaciłam 20,50 lewa czyli w przeliczeniu dokładnie 49,29 zł (zgodnie z aktualnym kursem 1 lew bułgarski to 2,40 zł).
Mało przyjemnym zakupem była także mała butelka wody. Za 500 ml zapłaciłam 4,11 lewa (9,87 zł).
Wysokie ceny w portach lotniczych od lat są krytykowane przez podróżnych. Nic dziwnego, bo kto nie byłby zirytowany, gdyby za średnio satysfakcjonujący obiad przyszło mu zapłacić 100 zł, a za kawę 25 zł... O tym, dlaczego na lotniskach jest tak drogo, mówili w rozmowie z Bussiness Insiderem przedstawiciele biura prasowego Lotniska Chopina.
- Strefa zastrzeżona lotniska jest bardzo specyficzna - pracownicy, którzy mają do niej dostęp, muszą uzyskać odpowiednie pozwolenia, przejść wymagane szkolenia. Przygotowanie osoby do pracy w strefie wymaga zatem trochę czasu. Wszystkie przedmioty, które trafiają do strefy zastrzeżonej, muszą być bezpieczne - przechodzą cały proces kontroli. Wszystko to może wpływać na koszty ponoszone przez najemców - stwierdzili.