Kiszona kapusta to prawdziwy klasyk kuchni polskiej, ale też niektórych regionów Europy Wschodniej. Świetnie sprawdza się jako dodatek do mięs. Co ciekawe, jest nie tylko pyszna, ale ma też działanie zdrowotne. Nie wszyscy wiedzą, że jest najlepszym probiotykiem, który łatwo samodzielnie zrobimy.
Zepsutą kapustę kiszoną możemy rozpoznać z łatwością. Pierwszym sygnałem alarmowym jest kolor kiszonej kapusty. Jeśli jest szara - masz powód do niepokoju.
Pewność, że kiszona kapusta jest zepsuta, zyskasz jednak wtedy, gdy otworzysz pudełko, w którym ją przechowujesz. Wydostanie się z niego intensywny zapach, którego nie sposób pomylić ze świeżym produktem.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Warto również zwrócić uwagę na zalewę, w której jest przechowywana kapusta kiszona. Jeśli w zalewie są widoczne bąbelki bądź solanka się pieni - takie oznaki nie pozostawiają złudzeń. Musisz jak najszybciej wyrzucić kapustę do kosza.
Objawy zatrucia kapustą kiszoną mogą pojawić się po kilku godzinach, ale i kilka dni po zjedzeniu nieświeżej surówki. Najczęściej temu zatruciu pokarmowemu towarzyszą:
W przypadku zatrucia kapustą kiszoną musimy jak najwięcej pić, by się nie odwodnić. Jeśli jednak jesteśmy uczuleni na pleśń, grozi nam zdecydowanie większe niebezpieczeństwo. Możemy wejść w stan szoku anafilaktycznego, który objawia się błękitną skórą między nosem a wargami. Wówczas nie należy zwlekać i jak najszybciej wezwać pogotowie ratunkowe.