We Wszystkich Świętych Warszawiacy zajadają się pańską skórką. W Krakowie z kolei, przed cmentarzami aż kolorowo jest od "misiów". Na Lubelszczyźnie królują szczypki. Te kolorowe cukierki to już element tradycji związanej ze świętami kościelnymi - pojawiają się zarówno na Wszystkich Świętych, jak również na parafialnych odpustach.
Od dziesięcioleci szczypki cieszą się uwielbieniem dzieci i kiedy na przykościelnych czy cmentarnych straganach ułożone kolorami cukierki kusiły oczy najmłodszych, aż gwarno było od okrzyków ekscytacji. Okrzyki czasem przerywał dźwięk chrupania, a kiedy chrupnięcie było głośniejsze - najpewniej któryś z maluchów pożegnał się z kompletem zębów. Tak, szczypki są tak twarde, że na odpustach "mleczaki fruwały", ale to wbrew pozorom dobry znak. Jeśli szczypki były twarde, to znaczyło, że są świeże. Stare cukierki łatwo się kruszyły i nieprzyjemnie oblepiały zęby (te, które jeszcze zostały).
Nazwa tego regionalnego specjału odnosi się bezpośrednio do jego wyglądu. Szczypki są podłużne i mają delikatne bruzdy, które sprawiają, że cukierki wyglądają jak małe szczapy (w gwarze -"szczypy") drewna, które służyły do rozpalania w piecu.
Szczypki są zrobione głównie z cukru, ubitych białek i barwnika, przez co występują we wszystkich kolorach i smakach. Niestety, próżno ich szukać w sklepach. To słodycze regionalne, wykonywane metodą rzemieślniczą. Na szczęście w przeciwieństwie do warszawskiej pańskiej skórki, przepis na szczypki nie jest tajemnicą i każdy, kto chce, może je zrobić samodzielnie. Sposób ich wykonania nie jest trudny, jednak nieco czasochłonny. Jeśli jednak przepadasz za tymi łakociami, lub nie masz w planach podróży kulinarnej do Lublina, zanotuj poniższy przepis.
Składniki:
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl,kobieta.gazeta.pl/ukraina.