Sezon na grzyby można uznać za zamknięty, jednak wciąż przy odrobinie szczęścia możemy trafić na smaczne okazy. Są to między innymi gąski i czernidłaki, które spotkamy zarówno w lesie, jak i również w parku i na poboczu.
Jak wyglądają te grzyby? Na początku swojego wzrostu przypominają nieco Hatifnatów z książek o Muminkach. Wyrastają z ziemi, przypominając podłużne, białe bulwy. Ich kapelusze są pokryte łuskami. W późniejszej fazie wzrostu zauważymy dość cieni, biały trzon, do którego bezpośrednio przywiera bulwa kapelusza. Czernidłaki w takiej formie są jadalne i uważane za bardzo smaczne. Można je smażyć w panierce lub dusić z cebulką.
W późniejszej fazie wzrostu, kapelusze tych grzybów oddzielają się od trzonu, ukazując ciemne blaszki. Takich okazów nie należy już zbierać - ich spożycie dość mocno obciąża wątrobę. Kiedy czernidłak osiągnie szczytową formę, jego kapelusz przypomina nieco rozłożystą, wirującą spódnicę. Wówczas dochodzi do uwalniania zarodników. Jednak dzieje się to w nietypowy sposób, ponieważ grzyb zaczyna sam siebie trawić. Wynikiem tego procesu jest czarna maź przypominająca atrament, która spływa z kapelusza, uwalniając zarodniki.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.