Więcej porad znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ręczniki papierowe są niezbędne. Przydają się nie tylko w kuchni, lecz także w czasie sprzątania całego domu. Często wykorzystujemy je do przecierania i czyszczenia różnych powierzchni. Okazuje się, że nie zawsze jest to dobry pomysł, bo zamiast pomóc, możemy tylko zaszkodzić. Są przedmioty, w przypadku których użycie ręczników papierowych może skończyć się porysowaną powierzchnią lub nieestetycznymi smugami. Które? Poniżej znajdziecie listę:
Kto choć raz tego nie zrobił, niech pierwszy rzuci ręcznikiem. No właśnie. Sięgnięcie po nie wydaje się naturalnym rozwiązaniem, kiedy chcemy przetrzeć ekran czy monitor. Nie jest to jednak najlepszy pomysł, bowiem ręczniki zawierają włókna twardej celulozy, co może skończyć się uszkodzeniem powłok ekranu. Lepiej więc sięgnąć po miękkie ściereczki z mikrofibry, które dobrze przyciągają drobinki kurzu.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku luster i innych szklanych powierzchni. Przecieranie ich ręcznikami papierowymi może doprowadzić do zmatowienia. Ponadto ręczniki często zostawiają na lustrach drobne włókienka, które może nie są gigantycznym problemem, ale przecież po to myjemy lustro, żeby idealnie lśniło. W przypadku takich przedmiotów lepszym wyborem również będzie mikrofibra. Niektórzy używają nawet nieużywanych rajstop czy pończoch.
Przecieranie szkieł okularów oraz obiektywu aparatu ręcznikiem papierowym to fatalny pomysł. Obiektyw to bardzo delikatna część tego urządzenia, więc nieumiejętnie czyszczenie może go szybko zniszczyć. Żeby pozbyć się z niego kurzu, najlepiej sięgnąć po gruszkę, którą można przedmuchać jego drobinki, lub ewentualnie delikatny, miękki pędzelek. Z kolei odciski palców najlepiej usunąć zwykłą, suchą ściereczką z mikrofibry. Dostępne są też specjalistyczne środki i ściereczki do czyszczenia obiektywów z większych zabrudzeń.
Podobnie jest z okularami, których lepiej nie czyścić ani ręcznikami papierowymi, ani chusteczkami higienicznymi czy brzegiem koszulki. Nie należy też tego robić na sucho. Najlepiej sięgnąć po ściereczki z mikrofibry lub inne materiały, które można kupić w salonach optycznych.
Gdy coś rozleje się nam na dywan, w pierwszym odruchu sięgamy po ręcznik papierowy. Nie ma w tym nic złego, bo wstępne osuszenie plamy za jego pomocą jest jak najbardziej w porządku. Nie ma jednak sensu pocierać dywanu ręcznikiem dłużej. Może i nie ulegnie zniszczeniu, ale gdy wetrzemy w tkaninę kawałki ręcznika, będziemy mieć dwa razy więcej sprzątania.
Tak samo jest w przypadku chropowatych powierzchni. Nierówne, chropowate powierzchnie bez trudu rozrywają kawałki ręcznika kuchennego, w efekcie mamy jeszcze więcej do sprzątnięcia niż przed ich użyciem.
Pamiętajmy również, by nie wyrzucać ręczników papierowych do toalety. Choć z pozoru może się wydawać, że przecież wyglądają tak samo jak papier toaletowy, w rzeczywistości ich struktura różni się. Przez to, że ręczniki papierowe są trwalsze, mogą doprowadzić do zapchania się rur. A to gotowy przepis na katastrofę i wzywanie hydraulika. Dlatego zużyte ręczniki papierowe należy wyrzucać do kosza na śmieci.