Przygotowania wigilijne na szczęście już za nami. Za nami jest również powitanie nowego roku i impreza sylwestrowa. Co, gdy po nocnych szaleństwach na parkiecie wrócimy do domu i nie będziemy mieć chęci ani siły na gotowanie obiadu? W takim przypadku najlepiej zajrzeć do swoich zapasów świątecznych, które z pewnością zgromadziliśmy. Niektórzy znajdą w nich paszteciki, którymi jeszcze kilka dni temu zajadali się przy świątecznym barszczu. Trzeba jednak pamiętać, że aby po odmrożeniu nie straciły na smaku trzeba się nimi odpowiednio zająć. Jeśli popełnimy jeden zły ruch, sprawimy, że będą one gumowate i nieapetyczne.
Tak jak już wspomnieliśmy, jeden mały lecz kluczowy ruch, a zamrożone paszteciki nie wrócą już do swojego smacznego stanu. Większość osób zaraz po wyjęciu ich z zamrażarki pozostawia je na blacie kuchennym lub na desce do krojenia. Jest to ogromny błąd, który jest winowajcom ich późniejszego smaku. Tak pozostawiona przekąska w trakcie całej czynności rozmrażania będzie wchłaniać wodę. Przez to właśnie paszteciki są miękkie, gumowate, a nawet mogą się rozpaść.
Co więc zrobić, aby smakowały tak jak od razu po zrobieniu? Od razu po ich wyjęciu rozłóż je na blaszce. Następnie włóż do nagrzanego do 190°C piekarnika i piecz przez około 20 minut. Wykorzystanie tego zabiegu sprawi, że cała woda wyparuje, a nie wchłonie się w ciasto drożdżowe.
Pamiętaj również, aby nie wkładać ich do zimnego piekarnika. Pomimo że będzie się on powoli nagrzewać, to i tak woda zostanie wchłonięta w ciasto, a efekt będzie podobny gdybyś pozostawił je na blacie.