Rok 2023 w gastronomii pod znakiem zapiekanek i kebabów. Szefowie kuchni: Czuć minimalizm

Chociaż rok 2023 przywitaliśmy niezwykle hucznie, zupełnie inaczej prognozuje się sytuację gospodarczą. Wiele wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą wiązać się ze znacznymi podwyżkami. Szefowie kuchni z Trójmiasta podzielili się swoimi opiniami i wskazali trendy kulinarne, które, ich zdaniem, w tym roku zdominują polski rynek gastronomiczny.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Gdyby cofnąć się zaledwie o kilka lat, nikt nie pomyślałby, jak wiele znaczących zmian zajdzie w naszym codziennym życiu. Po pandemii nadeszły czasy wojny, podwyżek, inflacji i problemów gospodarczych, które dotykają nie tylko nasz kraj, lecz także światowy rynek. Trudna sytuacja wpłynęła na wszystkie sektory gospodarki, w tym także na gastronomię. 

Czy rok 2023 zrewolucjonizuje polską gastronomię? 

Wszystko wskazuje na to, że rok 2023 przyniesie wiele zmian w świecie polskiej gastronomii. Mowa tu o trendach w menu, jakości, wymaganiach klienta czy bolączkach, z którymi będą musieli zmierzyć się właściciele lokali. Jeszcze przed pandemią kulinarne eksperymenty cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Obecnie zarówno konsument, jak i usługodawca są znacznie ostrożniejsi i wyczuleni na wiele zmiennych.

Popularność fast foodów nie maleje, ambitna kuchnia może pójść w odstawkę

Jak wskazują trójmiejscy szefowie kuchni, jeszcze niedawno popularny był oczywiście fast food, ale także ambitna, nowoczesna i dość droga kuchnia. Teraz rynek prezentuje się inaczej, o czym mówi w rozmowie z kulinaria.trojmiasto.pl Tomasz Iwańca, szef kuchni Sofitel Grand Sopot. Mężczyzna wyjaśnił, że jego zdaniem w Polsce starano się odejść od kuchni postkomunistycznej i wprowadzić nieco nowości do menu. Szef kuchni dodał także, że w kulinariach podobnie jak w modzie, widać wyraźną inspirację latami 80. i 90. 

Zaczynamy czuć to też w gastronomii, więc te trendy będą też związane z powrotem do tych lat, do kuchni "grubo ciosanej" [...]. Prócz tego czuć minimalizm, by nie przesadzać z dodatkami, że w dobrym guście jest też, by nie były przerostem formy nad treścią, jak dotychczas.
Zobacz wideo Jak jeść zdrowo, gdy inflacja puka nam do drzwi? "Żegnajcie himalajskie sole za 149 zł/kg"

2023 przyniesie zmiany w nawykach i menu

Jak twierdzą ludzie z branży gastronomicznej oraz usługowej, szykuje się trudny okres. Mowa tu przede wszystkim o wzroście cen za produkty, a co się z tym wiąże - również za potrawy. Na to wpływ z kolei mają stawki za paliwo, transport oraz energię. Jak wyjaśnia Krzysztof Szulborski, prezes Stowarzyszenia Kucharzy Polskich:

Jeżeli produkt wskoczy na maksymalnie zwyżkową cenę, gdzie - przypomnijmy - już obecnie cena jest wysoka, to od tego będzie zależało, czy gastronomia na Pomorzu przetrwa, czy upadnie. W okresie jesiennym w samym Trójmieście zamknęło się ponad 40 lokali, wśród których było wiele topowych miejsc, które były wizytówką naszego Trójmiasta

- czytamy w cytowanym powyżej serwisie.

Zapiekanki wrócą do łask?

Czy czeka nas zatem upadek wyrafinowanego smaku i eleganckich restauracji? Prognozy idealnie obrazują sytuację - będą królowały zapiekanki, kebab i tani produkt. Wiele miejsc, które szukają różnych rozwiązań, zamawia tańsze mięso z Danii czy Hiszpanii. Kucharze, z którymi rozmawiał dziennikarz trojmiasto.pl, nie są jednak zwolennikami tego typu działań. Podkreślają, że nie jest to dobre wyjście i zachęcają, by walczyć o dobry, polski produkt, a także o rządowe wsparcie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.