Z pewnością po świętowaniu tłustego czwartku wiele osób doświadczyło momentu, kiedy to na drugi dzień zakupione lub przygotowane przez nas pączki nie były już takie świeże. Ponadto niektóre stały się tak twarde, że wbicie w nie zębów skutkowałoby wizytą u dentysty. W takich chwilach pierwsza myśl, która nam towarzyszy to wyrzucenie ich do kosza. Jednak nie jest to wyjście, które sprawiłoby satysfakcję. Przecież pozbywanie się jedzenia nie jest niczym przyjemnym. Na szczęście, aby tego uniknąć wystarczy zastosować się do skutecznej metody, która uratuje przysmaki.
Sposób na zawsze świeże pączki
Sposób, o którym jest mowa sprawdzi się w momencie, kiedy to postanowimy przygotować pączki samodzielnie. To właśnie on wykorzystywany jest przez gospodynie. Dzięki temu, że go użyjemy ciasto na pączki będzie bardziej puszyste i nie stanie się twarde na drugi dzień. Wystarczy, że przy ich wykonywaniu nieco zmodyfikujemy przepis. Przede wszystkim część mąki zamieńmy na ugotowane i utłuczone ziemniaki, a zamiast mleka wlejmy nieco jogurtu. Te zamienniki sprawią, że po wysmażeniu pączki będą nieco cięższe, ale też wilgotne co zagwarantuje, że woda nie ucieknie z nich tak szybko.
Sposób na twarde pączki ze sklepu
Jeśli jednak nie decydujemy się na robienie pączków samodzielnie, a na zakup ich w sklepie lub cukierni również możemy uratować je po stwardnieniu. Najszybszą metodą jest wykorzystanie mikrofalówki lub piekarnika. Jak? Wystarczy, że na talerzu rozłożymy pączki, a następnie włożymy je do urządzenia i nastawiamy do podgrzania. W przypadku mikrofalówki wystarczy zaledwie minuta, a w piekarniki około 10 minut. Temperatura nie powinna być też zbyt wysoka, aby nie wysuszyć przysmaku. Pamiętajmy jednak, aby takie podgrzane pączki zjeść od razu, ponieważ mogą w szybkim czasie wrócić do poprzedniego twardego stanu.
Zobacz też: najgorętsze modowe trendy na Avanti24.pl
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl