Statystyczny Polak w tłusty czwartek zjada ok. trzech pączków. Ile dziś zjemy? W końcu jest tłusty czwartek, czyli dzień, w czasie którego cukiernicy mają ręce pełne roboty, a kolejki za słodkimi pączkami ustawiają się już od samego rana. To także dzień, w którym pozwalamy sobie na skosztowanie faworków, oponek i innych tłustych słodkości. Dlaczego w ostatni czwartek karnawału zajadami się właśnie takimi smakołykami?
Tłusty czwartek to dzień, który kochamy praktycznie wszyscy. Dla wielu to czas bezkarnego objadania się pączkami i faworkami. Czy dziś jest tłusty czwartek? To święto przypada w 2023 roku dokładnie 16 lutego. Jest ono jednak ruchome - wypada zawsze w ostatni czwartek przed wielkim postem, czyli 52 dni przed świętami Wielkiej Nocy.
To symbol, że rozpoczyna się ostatni weekend karnawału, który nazywany jest także ostatkami, a w niektórych regionach Polski - zapustami. Czas zabaw, świętowania, który poprzedza wielki post, oznaczający odliczanie do Wielkanocy.
Sama tradycja tłustego czwartku nie ma jednak związku z religią. To zwyczaj pogański, który był powiązany ze zmianą pór roku. Z okazji pożegnania zimy, a powitania wiosny objadano się tym, co tłuste. I wcale nie były to pączki. Jedzono wówczas słoninę, tłuste mięsa i boczek. Miało być obficie, ale nie słodko. Co więcej - pierwsze pączki w niczym nie przypominały polukrowanych kuleczek, które znamy dzisiaj. Zamiast marmolady czy konfitury, były... słoniną, a przyrządzano je z ciasta chlebowego.