Przeprowadził eksperyment - jadł przez 90 dni w restauracji McDonald's. Efekty diety szokują

Amerykański nauczyciel postanowił na własnym ciele przeprowadzić doświadczenie, jedząc przez 90 dni w restauracji McDonald's. Fastfoodowa dieta w połączeniu z ćwiczeniami i dbałością o licznik kalorii przyniosła zaskakujący efekt.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Niemal każdy chociaż raz w życiu stołował się w znanej amerykańskiej sieciówce McDonald’s. Poza specyficznym smakiem flagowych burgerów czy nuggetsów, marce przypisuje się wpływ na otyłość i niezdrowy tryb życia w wielu krajach, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Pewien nauczyciel postanowił przeprowadzić na własnej skórze doświadczenie, które ma obalić tę teorię.

Stołował się przez 90 dni w McDonald’s - oto efekt

John Cisna to amerykański nauczyciel ze stanu Iowa w centralnych Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna postanowił obalić mit żywieniowy, który przypisuje się sieci fastfoodowej McDonald’s. Projekt polegał na stołowaniu się w restauracji przez 90 dni. Pedagog w ten sposób postanowił zaprzeczyć tezie, iż śmieciowe jedzenie jest odpowiedzialne za niesławną na całym świecie otyłość Amerykanów. Efekty są zaskakujące i dają do myślenia. 

Nauczyciel, poza jedzeniem w popularnej sieciówce, postanowił wszystko dokumentować, kręcąc amatorski film. Teza, jaką postawił, brzmiała: efekty jedzenia w McDonald’s przez 90 dni nie muszą być złe, jeśli zadba się o odpowiednie liczenie kalorii i dodanie do codziennej rutyny odrobiny ćwiczeń. 

Pierwszym posiłkiem było śniadanie składające się z dwóch McMuffinów z jajkiem, miski mcdonald'sowej  owsianki i chudego mleka. Na lunch około południa mężczyzna jadł sałatkę, a następnie obiad.

Jadłem największe hamburgery i lody, które mieli w sprzedaży

- twierdzi.

Przez 90 dni jadł tylko w restauracji McDonaldPrzez 90 dni jadł tylko w restauracji McDonald Facebook @Reset Training Center

Zobacz wideo Czym się różni katarski McDonald od europejskiego?

90 dni na nietypowej diecie. Wnioski też są nietypowe

John zaangażował w projekt restaurację, w której się wówczas stołował. Lokalny zarząd McDonald’s bardzo pozytywnie zareagował na współpracę i nawet zaproponował darmowe posiłki mężczyźnie. Skutki eksperymentu była zadziwiające - warto jednak wspomnieć, że mężczyzna poza dietą zaczął także ćwiczyć pięć dni w tygodniu po 45 minut oraz szczegółowo liczyć spożywane kalorie. Obydwa te czynniki z pewnością mają duży wpływ na efekt końcowy jego testu.

Po 90 dniach eksperymentu nauczyciel odnotował, że jego waga spadła aż o 16 kilogramów. Ponadto poziom cholesterolu we krwi Johna spadł z 249 do 170 mg/dl. Zaskakujące rezultaty nakłoniły mężczyznę do przedłużenia projektu, czego efektem było kolejne 10 kg na minusie. Cisna skomentował doświadczenie w rozmowie z amerykańskimi mediami: 

Mogę cieszyć się każdym jedzeniem, na jakie mam ochotę. Jeśli wychodzimy gdzieś z żoną i mam ochotę na kawałek sernika, to po prostu go zjem, ponieważ resztę dnia zaplanuję odpowiednio

- powiedział serwisowi cnn.com

 

Warto jednak zaznaczyć, że nauczyciel, choć zdecydował się na fastfoodową dietę, zadbał o inne elementy, które w pewnym stopniu pomogły mu zachować zdrowszy styl życia. Nie wiadomo, jak wyglądałby i jakby się czuł, gdyby nie zapewnił sobie odpowiedniej dawki ćwiczeń i nie zwracał uwagi na to, ile kalorii przyjmuje.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.