Więcej przydatnych ciekawostek znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Przy okazji świąt powraca temat konfliktu między miłośnikami jednej marki majonezu a drugiej. W tym roku spór odszedł jednak w cień za sprawą wysokich podwyżek cen naszego ukochanego produktu i wielu z nas zastanawia się, co robić. Małą ściągawkę przygotowała Katarzyna Bosacka. Dziennikarka i prezenterka często sprawdza i porównuje etykiety różnych produktów. Niedawno na swoim profilu na Instagramie opublikowała post, który jest wyjątkowo na czasie. Porównała najpopularniejsze majonezy dostępne w polskich marketach.
Bosacka oceniła je pod kątem składu.
Podstawowymi składnikami majonezu są oleje roślinne i żółtka jaj. Im więcej tych składników, tym lepiej, bo mamy wtedy do czynienia z wyższej jakości produktem. Do tego ocet, musztarda, sól, odrobina cukru i majonez gotowy
- podkreśliła.
W swojej majonezowej ściągawce dziennikarka pokazała składy poszczególnych produktów i na czerwono zaznaczyła niepotrzebne jej zdaniem dodatki i wzmacniacze. Przypomniała też, że na początku listy mamy te składniki, których w produkcie jest najwięcej. Decyzję co do ostatecznego wyboru pozostawiła jednak czytelnikom.
Na czerwono zaznaczyłam aromaty, zagęstniki oraz sól wapniowo-disodową EDTA (E385). Ten składnik przedłuża przydatność produktu do spożycia, konserwuje go. Dodatkowo utrzymuje strukturę emulsji. Teoretycznie E385 nie jest szkodliwy, bo został dopuszczony do stosowania w żywności, ale nie wiemy tak naprawdę, co dokładnie może powodować jego kumulacja lub połączenie z innymi „E".
Jeśli więc tworzycie powoli wielkanocną listę zakupów, przy punkcie "majonez" dopiszcie małymi literkami "ten z krótkim składem". Możecie też całkiem zrezygnować z kupna i zrobić własny majonez w domu. To naprawdę proste i macie wtedy większą pewność, co jecie. Przykładowy przepis znajdziecie poniżej: