Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kasię Guzik na Instagramie obserwują 154 tysiące osób. Kobieta dzieli się ze swoimi fanami nie tylko zdjęciami, na których pokazuje, jak wyglądała kiedyś i jak wygląda teraz, lecz także poradami i wskazówkami. Dla wielu osób stała się bowiem inspiracją, jej obserwatorzy chcą wiedzieć, jaki jest sekret takiej przemiany.
Ci, którzy mają nadzieję, że jest na to gotowa recepta, mogą się jednak rozczarować. Kasia w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" zaznaczyła, że chudnięcie to długotrwały proces. To mogą być miesiące, a nawet lata, tak jak było w jej przypadku. Ponadto kobieta podkreśla, że dzieli się tym, co sprawdziło się w jej przypadku.
Są to historie poparte moim doświadczeniem.
Według Guzik wszystko zaczyna się w głowie. "Myślę, że gdyby nie porządek w głowie, gdyby nie zastanowienie się, co tak naprawdę jest ważne, to dzisiaj nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem w tym momencie. Więc przede wszystkim myślimy, zastanawiamy się, co jest istotne dla nas" - mówi i dodaje, że czasem zdarzają się sytuacje, gdy ktoś waży 5 czy 10 kg za dużo, ale tej osobie to nie przeszkadza. Pojawia się jednak presja otoczenia, które twierdzi, że powinna ważyć mniej.
Więc w pierwszej kolejności zastanówmy się, czy my to chcemy zrobić dla siebie. Jeśli wiemy, że tak, to zastanówmy się, jaką mamy motywację. Musimy mieć taki czynnik, który zostanie z nami na długi czas
- opowiada.
Gościni "Dzień Dobry TVN" opowiedziała również, czy stosowała jakąś dietę i czy korzystała ze wsparcia specjalistów.
To był bardzo długi proces. Z obliczaniem deficytu kalorycznego, z liczeniem kalorii, z uważaniem na to, co się je, ale nie eliminowania wszystkich rzeczy, które lubię. Wyobraźcie sobie, że ktoś nie pozwala wam zjeść przez trzy i pół roku tego, co bardzo lubicie. Myślę, że tego psychika nie jest w stanie udźwignąć
- mówi.
Kasia Guzik dodaje, że wszystkiego uczyła się na sobie. Zaznacza, że taką wiedzę zdobywa się przez długi czas, a nie w jeden dzień czy w tydzień. "Każdy powinien nauczyć się, co u niego się sprawdza, jakie podejście" - dodaje.
To są decyzje, na które trzeba dać sobie czas. Ja się uczyłam kalorii, gotowania, komponowania posiłków, ale z każdym tygodniem było łatwiej.
Kobieta mówi, że nie korzystała z pomocy specjalistów. Możemy to przeczytać też na jej Instagramie: "100 kg bez dietetyka, bez trenera, bez operacji". Kasia przyznaje, że pierwszy moment, gdy zauważyła, że kilogramów jej ubywa, nadszedł bardzo późno. "Gdy się odchudzamy i codziennie patrzymy w lustro, nie widzimy, jak się zmieniamy" - stwierdza.
Warto wziąć sobie do serca słowa Kasi Guzik. To, co sprawdziło się w jej przypadku, nie musi sprawdzić się u każdej osoby. Tak jak mówiła, to bardzo indywidualna kwestia i każdy powinien nauczyć się, jakie rozwiązania będą dla niego najlepsze.