Inflacja wciąż nie daje nam o sobie zapomnieć. Produkty w sklepach z dnia na dzień stają się coraz droższe. Wyjście do restauracji też nie jest małym wydatkiem. Każdy, kto chciałby zjeść poza domem, musi liczyć się z kosztami, które kiedyś aż tak bardzo nie raziły. Okazuje się, że nawet popularne sieciówki z fast foodem zwiększyły swoje ceny. Kiedyś za 10 zł można było najeść się do syta, dziś za tą samą kwotę można dostać tylko frytki. Jednak youtuber Julek Letki, którego można znaleźć na kanale Leciak, podjął wyzwanie. Postanowił sprawdzić, co dostanie za 20 zł. Odwiedził więc najpopularniejsze restauracje z szybkim jedzeniem i ocenił, gdzie można zjeść najlepiej.
Restauracje fast food są bardzo popularne na całym świecie. To właśnie tam kierują się wszyscy ci, którzy chcą szybko zapełnić żołądek. Najczęściej można dostać tam frytki, burgery, nuggetsy czy słodkie desery. Kiedyś właśnie te lokale uznawane były za jedne z najtańszych opcji, kiedy chciało się zjeść coś na mieście. Dziś ceny podskoczyły do tego stopnia, że zmieszczenie się w określonej kwocie może być trudne.
Pomimo ciągle rosnących cen, youtuber Leciak postanowił pokazać, co można zjeść za całe 20 zł w najpopularniejszych sieciówkach. Za swój cel obrał McDonald’s, KFC oraz Burger King. Wybierając się do tych miejsc, poinformował obsługę o swoim wyzwaniu i poprosił, aby to oni wybrali coś dla niego. Miał jednak określone zasady, których chciał się trzymać. Przede wszystkim miał ograniczony budżet, a dodatkowo ułożone zestawy nie mogły być zrobione z dostępnych tańszych kuponów.
Gdy w portfelu znajduje się tylko kilka banknotów, może być ciężko kupić za to pełne danie. Jednak obsługa restauracji bardzo dobrze sobie poradziła. Twórca pokazał paragony, z których jasno wynika, że w każdym lokalu nie przekroczył tytułowych 20 zł. W Burger Kingu zapłacił bowiem 16,99 zł, w McDonald’s 17,80 zł, a w KFC 18,99 zł. Co można dostać za taką kwotę?
W zestawie z Burger Kinga znalazł się napój, który o dziwo można dolewać bez limitu, będąc na miejscu w restauracji. Dodatkowo znalazł się tam również cheeseburger, frytki, nuggetsy i sosy w postaci ketchupu i majonezu. Twórca podsumował, że zakupiony przez niego zestaw bardzo go zaskoczył, a jedzenie jest dobre. Ocenił go na 9/10 punktów, ponieważ zabrakło mu sosu do kawałków z kurczaka.
W drugiej kolejności zabrał się za ocenianie jedzenia z KFC. Jednak w tym przypadku dostał tylko jedną rzecz. Był to kubełek, w którym znajdowały się kawałki kurczaka, sos oraz ryż. Na pierwszy rzut oka danie wzbudziło wiele pozytywnych emocji, jednak po spróbowaniu wszystko się zmieniło. YouTuber zaznaczył, że pomimo dodania sosu, ryż okazał się bardzo suchy, a w niektórych miejscach było prawie surowy. Skosztowana potrawa, pomimo że wyglądała dobrze, nie usatysfakcjonowała twórcy, dlatego przyznał jej ocenę 7/10.
Ostatnim ocenianym zestawem był ten z McDonald’s. Pracownicy zaproponowali mężczyźnie zimny napój, frytki, jalapeno burgera, red chikkera oraz ketchup. Restauracja poradziła sobie z tym wyzwaniem bardzo dobrze, a Julek ocenił całość na 8/10. Pomimo że jeden z burgerów nie trafił w jego gusta, zestawem można było się najeść.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl